Zgadzam się w 100 %,nic dodać nic ująć.

moim zdaniem każdy ma prawo zakończyć własne życie gdy cierpi---------ale w naszym kraju wolą na to patrzeć, ja spędziłam sporo czasu w szpitalach naoglądałam się bólu i cierpienia innych, a na lekach oszczędzają- przez co ludzie bardzo cierpią -umieranie staję się jednym wielkim cierpieniem, wiele ludzi o to prosi, ten kraj jest posrany, czasami żałuję że urodziłam się właśnie tu. Ten kraj jest zacofany, walczy o krzyż poprzez politykę co napisałam w poprzednim poście -------- krzyże kościoły to wszystko stworzone po to by ludzi trzymać w ryzach za łeb, by byli posłuszni ---ludzie są ślepi, czy Bóg istnieje??? tego nikt nie wie!!! na pewno nie kościół!!!!!!!!!!!!!!!!

Ehh... oglądałem ten film i niby koleś miał sporo racji, ale mimo to wciąż uważam, że to Bóg dał człowiekowi życie i on powinien je odebrać.
Poza tym ja osobiście w ogóle nie rozumiem ludzi, którzy chcą umrzeć. Ja nawet gdybym był nieuleczalnie chory i niewiadomo jak cierpiał i tak chciałbym żyć jak najdłużej.

Chociaż jedna owieczka w stadzie wilków......... ''DarkHunter'' dajesz mi nadzieję że są jeszcze ludzie znający cenę ludzkiego życia.....
Szanujący Boga......
Jak najbardziej podzielam twoje zdanie,,,,

@DarkHunter, kameleon3

A jezeli w moim swiecie nie istnieje urojenie zawane bogiem, to co? Jezeli uwazam, ze zycie dali mi rodzicie, to juz mam prawo do decydowania o swojej smierci?
Nie "uszczesliwiajcie" ludzi na sile. Chcesz cierpiec w niewyobrazalnych bolach w imie swojej wiary, to cierp, ale nie odbieraj innym mozliwosci wyboru.

Zycie dala ci matka i ojciec :) Wg mnie kazdy powinien miec wybor, w filmie zdecydowanie obstawalem za Jackiem - az pozniej spojrzalem w wiki ile panstw ma legalna eutanazje i sie mocno zdziwilem ze tak malo. Oczywiscie powinno byc wlasnie ograniczenie do tych ludzi w stanie terminalnym + tych ktorzy zyja z niewyobrazalnym bolem. tak czy siak.. film swietny :) polecam wszystkim, powinien dac do myslenia przeciwikom tej koncepcji. Chcialbym zeby jakis przeciwnik eutanazji podszedl do tego umierajacego i zabral mu ta strzykawke i powiedzial nie pozwole sie panu zabic, ja decyduje o pana zyciu bo tak mi dyktuje moja religia.. bez sensu :)

widocznie bardziej cenisz długość życia a nie jego jakość, większość ludzi w hospicjach ma założone cewniki i sztuczne odbyty - powodzenia

Gówno prawda, akurat jestem wolontariuszką w Hospicjum, zdziwiłbyś się jak Ci ludzie chcą żyć!
Samodzielnie nie oddychają, często rozmawiam z niektórymi, którzy wydawałoby się kontakt z rzeczywistością stracili, nawet podanie zupy, czy czułe słowo rozświetla twarz takiej osoby.
A jeśli chodzi o eutanazję, nie będę się wypowiadać, bo mam mieszane uczucia...
Film mnie bardzo poruszył, świetna rola A. Pacino.

Do kameleona3 i DarkHuntera, nie bawcie się w takie rzeczy, bo nie macie pojęcia jak to jest. Mówicie, że chcielibyście żyć jak najdłużej nawet gdybyście byli nieuleczalnie chorzy itp? Gówno prawda za przeproszeniem. Mało o życiu jeszcze wiecie. Podkreślam, że sam się nie wymądrzam, ale potrafię sobie wyobrazić jakie piekło przechodzą tacy ludzie.

"To Bóg dał człowiekowi życie i on powinien je odebrać" - zupełnie to do mnie nie trafia, to są sprawy etyki i można byłoby się zastanawiać czy jest to słuszne postępowanie. Według mnie tak. Eutanazja powinna być zalegalizowana, oczywiście wszystko należy uregulować

Sprawa jest niewyobrazalnie prosta, moje zycie moja sprawa, gowno mnie obochodza czyjes poglady to jest tylko i wylacznie moja sprawa czy chce umrzec czy nie, powiecie bog dal nam zycie, nawet, podkreslam nawet, jesli bog istnieje i dal nam to zycie, to czy ja sie go o to prosilem? skoro ta durna szmata (czyt. bog) dal mi to zycie to na cholere sie wpieprza teraz i decyduje za mnie? nie prosilem o dar zycia, gdybym wiedzial ze to transkacja wiazana w ktorej to bog decyduje o darowanym mi prezencie powiedzialbym wsadz go sobie w dupe.

juz to widze.... dajmy na to: w wieku 20 lat masz wypadek podczas ktorego jestes niesprawny ruchowo, kazda kosc Cie boli momo tego ze niemozesz sie ruszyc a jedyny ruch jaki mozesz wykonac to jednym okiem (bo drugie sie zepsolo - tak dla dobra dyskusji) i jest przed tobąjakies 50 lat lezenia w łozko... jesli stwierdzil bys ze chcesz aby opiekowali sie toba bliscy przez reszte swoich dni, zeby mysleli tylko o tobie kiedy ty lezysz plackiem to nie wiem czy Ci pogratylowac czy Cie pozałowac...

Człowiek ma takie samo prawo do życia, jak i do śmierci. Kwestia Boga i religii nie ma z tym nic wspólnego.

Ale pieprze... że chciałbyś żyć jak najdłużej mimo choroby, a pisząc to siedzisz sobie przed kompem i dłubiesz w nosie. Nie masz pojęcia co ci ludzie czuli i nie życzę Ci żebyś kiedykolwiek czuł! I z całym szacunkiem dla chrześcijaństwa, pomyśl że są też ludzie niewierzący i coś takiego jak Bóg stworzył i Bóg odbiera jest dla nich nie do przyjęcia na zdrowy rozsądek

Pełna eutanazja może w pewnych przypadkach wymykać się spod kontroli. Ale osobiście jestem zwolennikiem wspomaganego samobójstwa. Okropnie to brzmi, ale tak zwykło się to nazywać. Nie wiem czy sam byłbym w stanie podjąć taką decyzję będąc nieuleczalnie chorym, ale dlaczego mam tego zakazywać człowiekowi, który pogodził się z losem i nie chce cierpieć? Czytałem o tym, jak sprawa jest rozwiązana np w stanie Waszyngton, USA - pełne badania stwierdzające max 6 miesięcy życia, ocena psychiatry, dwie ustne prośby pacjenta w odstępie minimum 15 dni, podpis dwóch lekarzy. To jest dla mnie rozwiązanie najlepsze z obecnych. Na pewno lepiej podać człowiekowi garść barbituranów niż to co zrobiono z takimi osobami jak Terri Schiavo...

Tak czytam i czytam te wasze posty i już wiem że ta sonda przeprowadzona kilka lat temu albo była przekłamana albo ludzie zaczęli zmieniać swoje poglądy religijne bądź nie maja jakichkolwiek. Jeszcze jakiś czas temu ok. 90 % ludzi deklarowało: Tak - jestem chrześcijaninem. Więc spełniając swój misyjny obowiązek chcę napisać drobną wzmiankę dla tych którzy są za samobójstwem wspomaganym. Po pierwsze jeśli ktoś jest katolikiem a sprzeciwia się bądź nie zgadza chociażby z jednym prawem DEKALOGU już chrześcijaninem nie jest. Gdyby każdy przestrzegał Dekalogu świat byłby idealny... Rozumiem że jesteśmy tylko ludźmi ale eutanazja to już przesada... Nie jesteśmy zwierzętami.., A po drugie nie zastanawiał was nigdy pewien istotny fakt... ? Mianowicie... Nie uważacie że nasze życie jest wyjątkowe, że nie jesteśmy tu od tak sobie ? Może uważacie że po śmierci nic nie ma..... Że to Cierpienie nie ma sensu, że jest czymś zbędnym... Może tak myślicie. Niejednokrotnie będąc w hospicjum odnoszę inne wrażenie. W gruncie rzeczy człowiek jest w stanie przetrzymać wiele... Ból i cierpienie nie jest tak ciężkie jak brak wsparcia oraz brak miłości ze strony najbliższych... Gdyby choć jedna osoba z was tutaj obecnych zetknęła się w praktyce z przypadkiem ciężko chorych ludzi.. Gdyby choć jedna była z taką osobą aż do śmierci i widziała jak oddaje ducha.... Gdyby tak było to wasze zdanie uległoby zmianie. Jestem tego pewien.... Znałem ludzi całkowicie sparaliżowanych. I skoro tak nie wiele potrzeba aby żyć.... To jest to tylko dowodem że tak nie wiele trzeba aby nasza dusza zostawiła ciało i powędrowała do nieba. Sami się nie stworzyliśmy....... Ludzie, proszę o więcej szacunku do swojego życia, do swojego ciała... Znam wiele na pozór nieuleczalnych pacjentów dla których nie było nadziei .... Można to więc nazwać cudem bo żyją i są zdrowi.... Patrzycie na życie przez pryzmat różowych okularów... Gdy jest wszystko ok... Kasa, kochająca rodzina itd. to wszystko jest fajnie... Ale gdy zaczyna się ból i cierpienie to brak w was nadziei, szacunku do siebie samego, brak w was siły.... Gdyby po śmierci mieliby nas zakopać i miałyby nas zjeść robaki to wówczas nasze życie nie miałoby sensu..... Nasze życie ma sens ponieważ pzyświeca jemu ważny cel... --- Życie pozaziemskie.... W głębi serca każdy o tym wie.... Czas ucieka, wieczność czeka....

Szanuje Twoje poglądy i przekonania. Nie widziałam w życiu wielu cierpiących i konających ludzi ale z racji zawodu i myślę powołąnia spotka mnie w życiu nadmiar takich sytuacji. Nie kwestionuje też wiary i Twojej religijności chciałabym tylko by ludzie mieli prawo podejmowania decyzji w oparciu o własne sumienie. Uważam że wszytkie te sondy ukazujące że 90% polaków to chrześcijanie jest bardzo mocno przekłamana. Nie pakujmy wszytkich ludzi do szufladki "chrześcijanie" i nie twórzmy zasad w państwie w oparciu o wiarę chrześcijańską, podobno nasze państwo jest tolerancyjne dla wszytkich wyznań i dlatego powinno zostać w prawie niereligijne co niestety nie jest praktykowane. Nie każdy człowiek wierzy w Boga a zabranianie mu czegoś powołując się na religie jest wysoce drażniące. Eutanazja jest trudnym tematem ale jak dla mnie powinna być w pełni legalna obwarowana oczywiście zasadami jak wspominali poprzednicy. Każdy człowiek ma prawo decydować o swoim życiu i tym jak chce go przeżyć i w razie ciężkiej śmiertelnej i bolesnej choroby jak chce je zakończyć. Może nie jesteśmy zwierzętami ale im pomagamy umrzeć w spokoju i bez cierpienia. Jeśli to czyni ze mnie osobę niegodną i zamyka przedemną religię to ja nie chcę takiej religii.

Też jestem za eutanazją, szacunek do życia mam jak najbardziej, ale sama nigdy nie chciałabym mocno cierpieć, gdybym była nieuleczalnie chora, albo być 'roślinką'. Wolałabym godnie umrzeć. Każdy decyduje też za siebie i to powinna być świadoma oraz przemyślana decyzja. Zasady eutanazji w Holandii wydają się być jak najbardziej logiczne.

Jestem za,więcej jestem nawet za tym aby każdy, kto chce opowiadał się za tym wcześniej oficjalnie na wypadek,gdyby znalazł się w stanie uniemożliwiającym mu wyrażenie swojej woli. Nie chciałbym się męczyć i mam gdzieś kościelne sranie w banie, dogmaty ludzi, którzy nie mają z moim życiem nic wspólnego, mam również głęboko w odbycie etyków i ich słodkie pierdzenie,ponieważ wiem,że gdybym cierpiał straszną męczarnię i chciał umrzeć,to wówczas miałbym etykę w tyłeczku. Zatem jestem za tym, aby każdy o swoim życiu i śmierci decydował sam,jeżeli tylko istnieje taka możliwość a eutanazja jest właśnie taką możliwością.