Dużo osób oglądając ten film zaczyna popierać eutanazję. Myśli, że to tak "ładnie" wszystko wygląda, a doktora Kevorkiana uważa za dobrego człowieka.
Polecam artykuł http://www.pro-life.pl/?a=articles&id=19 i myślę, że trochę ludziom otworzy oczy.
Pozdrawiam
Konkretnie przeciwko czemu protestujesz? Zabiciu kogoś wbrew jego woli? To chyba pomyliłeś pojęcia i w takim razie idź protestuj na forach dla morderców. To nie jest pomoc w samobójstwie, więc nie możesz argumentować przeciwko niej podając takie przykłady. W ogóle eutanazja to bardzo kiepski termin - niektórzy gdy to słyszą to srają w gacie, że ktoś kiedyś zmusi ich do przeniesienia się na tamten świat. I chyba stąd mamy tych wszystkich nawiedzonych "obrońców życia". Dlatego zamiast o eutanazji powinno się mówić o prawie ludzi do bezbolesnego samobójstwa - bo o to tak naprawdę chodzi.
to bardzo trudna kwestia. Z jednej strony niektórym naprawdę warto ulżyć w cierpieniach... jednak kiedy jest to całkowicie legalne i dostępne, wtedy weźmy np. 90-letnego staruszka obłożnie chorego. Jego dzieci, wnuki itd. nie mogą zająć się w pełni własnym życiem, bo bezustannie latają wokół niego, pomagają mu, biegają po lekarzach, wydają kupę forsy itd. Wtedy ten oto staruszek może poczuć, że "musi" ulżyć swoim dzieciom i nie pozwolić, by starzec zabierał im czas i życie. Poza tym w nawet najstraszniejszych cierpieniach można człowiekowi ulżyć inaczej niż zabijając go. No i pamiętajmy, że cuda w medycynie się zdarzają, a jeśli popełni się samobójstwo, nie ma nawet tego 1% szansy. Takich przykładów mogłabym podać dziesiątki.
Dlatego mimo wszystko obstaję przy tym, żeby eutanazja była zabroniona, a dozwolone były tylko wyjątkowe przypadki.