Co do filmu to nie zrobił na mnie wrażenia ? Ogólnie punkt widzenia od punktu siedzenia ... Czyli zależy od reżysera jak chce nakreślić daną postać ?
Romanse z gwiazdami, polityka i życie w błyskach fleszy to jednak niejedyne oblicze Kennedych, które fascynowało masy. Ludzie praktycznie przez cały czas urzędowania prezydenta aż do dzisiaj analizują, co tak naprawdę ukrywał polityk i jego bliscy. A ukrywał pewnie wiele. Wciąż wiele osób zastanawia się, czy John współpracował z mafią i czy faktycznie słynni bossowie pomogli mu wygrać wybory prezydenckie w 1960 roku. Nieoficjalnie mówi się, że ze światkiem przestępczym zaznajomili polityka jego ojciec Joseph i piosenkarz Frank Sinatra. Ten pierwszy był mózgiem kampanii wyborczej syna. Bardzo mu zależało na tym, aby John zamieszkał w Białym Domu. Gdy zorientował się, że w sondażach wyborczych rywalizujący z JFK Richard Nixon umacnia pozycję, skontaktował się z Samem Giancaną, słynnym szefem mafii chicagowskiej. „Słuchaj, musisz nam pomóc. Wiesz, co robić. Jeśli John zostanie prezydentem, na pewno ci się odwdzięczy” – powiedział podobno w jednej z tajnych rozmów telefonicznych. Z pomocą Sinatry, który obracał się w podejrzanych kręgach od lat, Giancana sfałszował prawybory w Wirginii Zachodniej. Oczywiście na korzyść Kennedy’ego. Prawdopodobnie dzięki tym głosom JFK wygrał walkę o fotel prezydenta. Później wielu świadków potwierdziło, że Giancana wielokrotnie przechwalał się, że tak naprawdę to on wybrał głowę państwa... Jackie urody przeciętnej, w czasie zamachu wykazała się żenującą małpią histerią. Potem sprzedała się bogatemu świńskiemu grubasowi żeby ją utrzymywał czyli ekstremalna odmiana mięsa za seks. Została po prostu wybrana przez media na ikonę.