tak Wam rzeknę. Nie wiem, co napisać o tym filmie?! Czasami oglądało mi się
go dobrze - zwłaszcza od roli Rachel Weisz, a czasem gorzej - początek.
Film ogląda się raczej jako etiudę a nie jako pełnometrażowy obraz.
Aktorsko film na bardzo wysokim poziomie (Portman, Weisz i Straithairn),
ale nie przypadł mi do gustu klimat filmu, który w poprzednich filmach
Wonga sprawdzał się przecież znakomicie np. w "Happy Together". Nie wiem,
gdzie tkwi błąd. Być może reżyser tym razem nie miał nic szczególnego do
powiedzenia.
Dodatkowy punkt za zdjęcia. Darius Khondji jest mistrzem zdjęć filmowych.
Polecam filmy, do których robił takowe.
Film generalnie na 4.
:-))))