Film otwierał rok temu festiwal w Cannes, a u nas jak go nie było tak nie ma...
Że niby na Walentynki? Wiadomo, zawsze lepszy Kar-Wai niż kolejne "Tylko mnie kochaj, ale dlaczego nie nigdy w życiu taniec z gwiazdami". ;)
taaa - nie dość, że późno, długo długo po czasie, to do tego w walentynki i tytuł dali głupi
na szczęście nie będzie dubbingu :-)))))))))
i tak pójdę do kina, nie denerwują mnie już praktyki dziwnego polskiego dystrybutora, byle w kinie było z napisami
Dziękuję za odpowiedź na moje pytanie. Nie rozumiem dlaczego dystrybutor zmienił z "jagodowych nocy" na "jagodową miłość". Chyba tylko po to aby wyciągnąć więcej pieniędzy z kieszeni osób odwiedzających kino. To straszne, że fani Wong Kar - Waia muszą czekać na premierę jego filmu aż do lutego ;/
najgorsze bedzie to ze sala zostanie zapelniona przez zakochane pary:/
sweet [*]
wow, to jednak będzie premiera? bo ja już traciłam nadzieje że to się w ogóle pojawi w Polsce :p fajnie, mozę wreszcie zobacze ten film, bo obejrzałabym po angielsku wcześniej ale nie wiem skąd wytrzasnąć, a nie chce ściągać z neta.
W cywilizowanych krajach ten film można już dawno kupić na dvd (a nawet na blurayu, ale to na razie zbyt skomplikowane jak na nasze polskie warunki:)), więc możesz poszukać na przykład na ebayu :)
Jak Kino Świat jest dystrybutorem to znając wcześniejsze dokonania możemy liczyć na: - źle przetłumaczone napisy
- źle dopasowane napisy
- obcięcie półgodziny filmu
- wydanie go z wyborczą po 3 miesiącach od premiery
- no i to co już mamy czyli przesuniętą do granic możliwości datę premiery w Polsce...