Styl Kar Waia zachowany i bardzo dobrze, bo obawiałem się, że zrobią z tego papkę dla Amerykanów. Na szczęście jednak reżyser pozostał wierny sobie, a cały film jest naprawdę niezły.

I całe szczęście, że nie zatracił siebie, bo jego filmy są świetne, a Jagodowa miłość jest naprawdę dobra.

Zgadza się, wszystkie jego filmy mają podobny charakter, nie mniej jednak nie oznacza to, że wszystkie są na jedno kopyto. Historia w Jagodowej miłości jest ciekawa i przedstawiona w ładnej oprawie. Nie jest to arcydzieło, ale taki film dobry do obejrzenia we dwoje i zrelaksowania się.

W zupełności się zgadzam. Do tego hipnotyzujące zdjęcia, muzyka Nory Jones i dobra gra aktorska - ten film trzeba zobaczyć!

Filmy Kar Waia to coś magicznego. Tak samo było teraz... już w pierwszej scenie wiedziałam, że to będzie wspaniała przygoda i całkowicie w stylu reżysera. A końcowa scena ma w sobie "wszystko", mimo swojej delikatności jest bardzo intensywna. Jedyne co mnie przeraża, to ta cała rzesza ignorantów kochających amerykański kicz, podawany im w papkach pod tytułem "komedia romantyczna" -_- .