Jagodowa miłość
My Blueberry Nights
2007
powrót do forum filmu Jagodowa miłość 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 4 ocenił(a) film na 7 ocenił(a) film na 4
Przez pierwsze 15 minut miałam nadzieję, że film się jeszcze rozkręci, ale zgodnie z tym, co mój chłopak przewidywał od początku - nie rozkręcił się. Zero akcji, zero fabuły, śmiechu dostarczała tylko beznadzieja tej produkcji. Miałam nadzieję, że obejrzę dobrą komedię romantyczną. Zawiodłam się. Moja ocena - poniżej oczekiwań.
"Miałam nadzieję, że obejrzę dobrą komedię romantyczną."
Powiedz czy to wynika z głupoty, czy niedoinformowania? Przepraszam że naskakuję, ale następnym razem sie zorientuj co masz zamiar oglądac. I najlepiej zrobisz dla filmu, jak go nie będziesz oceniac...
omg;o
De gustibus non est disputandum.
Owszem, możnaby się doszukiwać w tym filmie głębszego sensu, motywu drogi, ale można go zaprezentować w postaci dwudziestominutowej nowelki, a nie filmu pełnometrażowego, nudnego i kompletnie pozbawionego akcji. JAKIEJKOLWIEK.
A co do TWOJEJ oceny to chciałam zauważyć, że po pierwsze: jest płytka - słowa "fajny" (jak w Twoim, cytuję: "fajny klimat, muzykę") używają dzieci do siódmego roku życia, kiedy to w szkole panie nauczycielki uczą je synonimów i wzbogacają zasób ich słownictwa. Po drugie to "przesłodka Jones" może być walorem filmu pornograficznego - ocena filmu przez pryzmat urody aktorek wydaje mi się niewiarygodna i bardzo względna.
I cieszę się, że nie należę do grona wybrańców (czyt. nudziarzy i tetryków), których ten film zachwycił.
Czy Ty potrafisz chociaż zrozumiec moje zarzuty w Twoją stronę? Czy z tym również masz problemy? Nie mam zamiaru Ci tego objaśniac, może kiedyś do tego dojdziesz...
Co do płytkości słowa "fajny" ;] Owszem jest płytkie, i nie, nie zrobiłaś na mnie wrażenia wytykając mi to :) Ja lubię to słowo, żeby było Ci miło to nawet napiszę dlaczego. Jeden z moich ulubionych wykładowców w "fajny" sposób go używa, i jest fajnie :) Nie musi Ci się to podobac, nijak się ma to jednak do tego co Ci chciałem przekazac.
"Nie mam zamiaru Ci tego objaśniac"
Nikt Cię o to nie prosi :)
"Nie musi Ci się to podobac, nijak się ma to jednak do tego co Ci chciałem przekazac."
A Tobie nie musi się podobać to, że liczyłam na komedię romantyczną. I że się wynudziłam jak nigdy. I że mam zamiar uprzedzić wszystkich ludzi z normalnym poczuciem humoru i smaku przed tym filmem-porażką.
I co chciałeś mi przekazać, przepraszam? Że jestem głupia? Ups, nie wyszło Ci :)
