Blisko temu do autoparodii. + Żałosna próba wymuszenia "artystyczności", poprzez "wymyślne" kadrowanie i okropne nadużywanie nagrywania z pominięciem klatek. Wyszło, jakby to zrobił jakiś przesadnie ambitny hispterski student ASP z bolesnym brakiem nawet szczątkowego talentu.