takiego gniota już dawno nie oglądałem! do bólu nudny, monotonny, denny. W zamyśle ten film miał chyba nawoływac do jakiś przemyśleń ale w rzeczywistości nawołuje on do ucięcia sobie drzemki podczas oglądania go, co o mało mi sie nie przytrafiło po 20min oglądania filmu i cyklu scen z kafejką w roli głównej. Nie ma na co patrzeć, film nie wywyołuje żadnych uczuć, (poza monotonia i znużeniem oczywiście). Ratuje go jedynie Jude Law i Natalie Portman. 2/10, na więcej nie zasługuje.