Film jako całość średnio mi się podobał, ale ja w ogóle parodii nie lubię i jakichś takich wojennych filmów. Chociaż było kilka elementów wartych uwagi.
Cruise'a faktycznie zarąbiście zrobili. Poznałam go dopiero jak mówił "Player player!" i "A lot, lot of money!". Chrakterystycznie wysunął szczęke :P . Po za tym Downey'a też świetnie ucharakteryzowali. Jego postać również znakomita była, jak opowiadał zmyślone historie i stwierdził, że "Każdy z nas jest troche gejem". Nawet w zwiastunie na początku filmu zagrał świetnie.
Właśnie - zwiastuny. Otóż gdyby fakty1cznie zrobili film "Zaułek szatana" to bym chciała obejrzeć :P . Zwiastun autentycznie zachęcający. No i reklama "Soczek z Foczek" - jak dla mnie parodia tych wszystkich gangstersko-hip-hopowych teledysków gdzie stoi koleś w mega futrze z milionem złotych łańcuchów i laski w ogół niego tańczą, a za nim drogie samochodu itp.
Jednak motyw na końcu z ta telewizją "tivo" (?? nie mam pojęcia jak to napisać i co to w ogle jest) załamujący, no po prostu masakra. I czemu Downey'owi takie oczy dziwne niebieskie zrobili? Tego nie obczaiłam.