To max niestety. Mocno się zawiodłem muszę przyznać. Na wstępie jednak podkreślę, że nie jestem wielkim fanem filmów wojennych i nie widziałem niektórych, które są zapewne bardzo istotne dla tego filmu jak "Czas apokalipsy" (raczej widziałem takie pokroju "Szeregowiec Ryan" i "Helikopter w ogniu"). A właśnie w "Tropic thunder" - z tego co czytałem - wyśmiewane są filmy wojenne, więc wielu scen, które miały być zamierzenie śmieszne mogłem nie zatrybić. Jednak mimo wszystko wydaje mi się, że humoru tu zbyt wiele nie było, a wiele tzw. "gagów" było tu upchane w moim mniemaniu na siłę, stąd też wydały mi się sztuczne i nieśmieszne. Jeśli zaś chodzi o część związaną z akcją to nie była ona najgorsza i to w sumie ona pozwoliła mi przetrzymać film w całości, co nie zmienia faktu, że nic nowego tu nie zobaczyłem a efekty rewolucyjne nie były. Pomysł na fabułę wydawał się dobry, ale został w pełni zmarnowany na rzecz głupoty i kolejnych absurdów, które jak na komedie przystało powinny śmieszyć - te nie śmieszą. Jednak są i plusy. Mimo, iż większość gagów była niewypałem, to znalazło się kilka scen, które mnie naprawdę rozbawiły (akcja ze "szczątkami" reżysera, taniec Cruise'a do muzyki Flo-ridy, kilka scen z Downey'em Jr i motyw Matthew McConaughey'a z nagrywarką DVD). Kolejnym plusem jest właśnie postać kreowana przez Robert'a Downey'a Jr., szkoda tylko, że scenariusz nie pozwolił mu się bardziej pokazać, ale jako murzyn swą gestykulacją, głosem i zachowaniem bardzo mnie rozbawił i zachęcił do dalszego oglądania. Stiller i Black niestety bez rewelacji - szczególnie ten pierwszy. Jeśli chodzi o Cruise'a to na pewno był elementem zaskoczenia, głównie przez wygląd i zachowanie. Podsumowując - miało być śmiesznie, nietypowo i z dużym zaskoczeniem. A co wyszło? Mieszanka bezmyślnej akcji i sypanie na sucho wiązankami przekleństw, które po jakimś czasie zwyczajnie irytowały. Było nietypowo, zaskoczenie też było - szkoda tylko, że nie pozytywne. Daje jednak 5/10 przez niezaznajomienie się z niektórymi filmami, które mogły być w tym filmie wyśmiane. Polecić za bardzo nie mogę, ale odradzać też nie będę. Pozdrawiam :-)