Ben Stiller ma wyjątkowe poczucie humoru, które jak najbardziej odpowiada mojemu. Każdy film z Benem Stillerem w roli głównej biorę w ciemno :)
Ja jakoś nigdy go nie lubiłem. Nie, że za całokształt, ale rzadko kiedy mnie rozśmieszał (żałuję że nie oglądałem Zoolandera, bo ponoć dobry). Plusa miał za reżyserię Telemaniaka i rolę w Zakazany owoc. Za to po obejrzeniu Tropic Thunder sporo u mnie zyskał i mam nadzieję, że wkrótce znowu zrobi jakiś własny film (swoją drogą chodziły pogłoski, że miał zamiast Spielberga nakręcić The Trail of The Chicago 7!).