Owszem, jajka może nie były jakieś wybitne, gdzie przeleżymy połowe seansu na ziemi(chociaż osobiście większą połowe seansu śmiałem się wraz z resztą kina), lecz w mojej opinii jest to imho niestety (albo i stety) najlepsza komedia tego roku od premiery hot fuzz. Film jest przepełniony satryą, gagami i parodiami innych filmów podanej w świetnej oprawie oraz obsadzie (tęskniłem już za JB ;) ). Mimo iż staram się nie rzucać dobrymi ocenami na lewo i prawo, dla TT 7+/10 z naciągniętym do 8 :)
I got the TiVo!