Zmarnowany potencjał. Widac, że aktorzy sie starali. Casting niezły. Wszyscy podeszli z jajem. Mrugnęli do widza nie raz, nie dwa, AAAALLLLEEEE:
no właśnie, jedno wielkie 'ale'. Średnio na jeden dobry tekst przypadało pięć sucharów. Miejscami scenarzystom brakowało pomysłów, fabuła się dłuży, a niedobre dialogi usiłuje się przykryć pajacowaniem. Ech...szkoda...
Jeszcze raz się okazało, że nie samym zwiastunem kino żyje.
Gdyby wprowadzić wskaźnik MT/MF (miodność trailera podzielona przez miodność filmu) to byłby w czołówce z wysoka notą.