Sorrki że tak pisze tam ktoś napisał że to jest pastisz filmów wojennych itp.Ale według mnie nieważne co to jest jeżeli to komedia to powinna śmieszyć od początku do końca a ona jest lipna i tyle.
Widziałem lepsze jak "Superhero"i to jest genialny pastisz czy jakoś tak.
Ten film jest "żywym dowodem" na to, że super gwiazdorska obsada, miliony dolców wywalonych na efekty specjalne, nie przesądzają o tym, że będzie on przebojem kinowym.
Gwiazdki były, wybuchy były, ze trzy śmieszne sceny były, a jednak czegoś mu brakowało....a tak....pomysłu.
To miała być najlepsza komedia, satyra czy też parodia roku, a wyszło cos na 4/10.