ten film w kategorii satyra sprawuję się znakomicie, może jako komedia w porównaniu do innych filmów w jakich ostatnio grał Stiller nie wygląda tak dobrze.
straszny gniot. chociaz na poczatku te 'reklamy' mnie nastroily pozytywnie... ale to co nastalo potem to... szkoda gadac
ZDECYDOWANIE NIE! Nawet dobra rola grubasa nie uratowała tego filmu. Ten film nie jest śmieszny on jest kierowany tylko dla debili którym nie wiele potrzeba do śmiechu. Początek fajny potem już tylko gorzej!
TAK! Ale nie samemu, to jest film, który się fajnie ogląda ze znajomymi, tak jak Ali G czy Borat
Ali G i Borat to były komedie genialne i przemyślane na których się śmiałem czasem nawet do rozpuchu, na tych jajach z tropików pojawiam się tylko delikatny uśmieszek. I nie dość tego filmu się nie da wyczekać do końca szook!
ja byłem z klasą na wycieczce i mi się podobało (chociaż że większość głupawych komedii i parodii nie lubię)
Ali G to film genialny ? Totalna beznadzieja dla onanistów robiących to w rytm muzyki techno, disco czy innej takiej szmiry
Powiem tak! -Dwa razy zabierałem się ten film, za 1 razem wyłączyłem go po 20 minutach, za drugim razem, z kolegami oglądaliśmy go do połowy... Tego gówna się nie da oglądać, może i dla amerykańców to jest śmieszny film, ale dla mnie to dno i żenada. Ale co do wstępu to się muszę zgodzić... jest niezły, tak samo jak pierwsze kilka(naście) minut filmu (scena bitwy z Wietnamu, zrzucanie napalmu, parodie filmów wojennych o Wietnamie itp) też jest dostatecznie pozytywne. Po pierwszych scenach narobiłem sobie smaku na przezabawną komedie, ale jak się potem okazało, nudne i durne jak moda na sukces... nawet za dopłatą nie zmusił bym się aby obejrzeć ten film do końca bo szkoda czasu...
(2/10, bo dobry wstęp i moty satyry, reszta 0 )
Hehe, ja tam prawie spadłem z krzesła na początku filmu (ta bitwa i napalm) a później było jeszcze lepiej... Poryczałem się ze śmiechu jak zobaczyłem Tugga Speedmana w filmie "Simply Jack". Świetna była też scena jak zginął reżyser Cockburn (kurde, jakie angielskie nazwisko? :P), później jak grali też było świetnie ("nie dajcie się zabić w tej dolinie", "ma ktoś ochotę na Soczek z Foczek?"). Później też masakra jak torturowali Tugga Speedmana a ten darł się "cięcie!". Albo rozmowa Kirka Lazarusa z Tuggiem o Oscarach. Ale i tak najlepsza była sama końcówka filmu w której okazało się, że nominacje dla aktora pierwszoplanowego dostał Tobey Maguire za role w filmie "Zaułek Szatana" LOL :P A później zobaczcie sobie minę siedzącego przed Tuggiem Speedmanem Jona Voigtha gdy okazuje się, że to Tugg dostaje Oscara :P
Jak dla mnie film wymiata - świetne zdjęcia, dobrze dobrana muzyka, fantastyczne rolę pierwszoplanowe i drugoplanowe (obczajcie jak Robert Downey Jr mówił po murzyńsku... to on powinien dostać Złotego Globa za rolę drugoplanową!) no i same gagi przez o mało co nie padłem :P
Nie mogę się doczekać następnego filmu napisanego i wyreżyserowanego przez Bena Stillera.
Wiem Schackoo, że dla ciebie dobra komedia to "Chłopaki na Ibizie" i "Stary, gdzie moja bryka"... więc taki film w którym naśmiewają się z Oscarów, współczesnego kina, aktorów i w ogóle z USA ("nie negocjujemy z terrorystami!") będzie dla ciebie za trudny. Oglądaj dalej i śmiej się ze scen w którym kolesiowi staje i włącza w ten sposób alarm w banku a filmy Bena Stillera zostaw mądrzejszym.
O Dżizus, ale wy wszyscy macie w sobie nienawiść do filmów typu "chłopaki na ibizie" czy "how high" to że lubię tego typu komedie to już moja sprawa, każdy ogląda co lubi, a Ty Wacław nie pisz że "jaja w tropikach" to za inteligentny film dla mnie, bo ja rozumiem jego przesłanie i humor, przez to kurde mol oceniłem go 2/10 a nie 1, rozumiem motyw satyry, ale piszę ostatni raz... film może i śmieszy, ale amerykanów, bo film wyśmiewa ich kinematografie. to tak jak oni nie śmiali by się ze "świata wg kiepskich" bo by nie kapowali o co kaman. osobiście uważam że film jest nudny dla przeciętnego Polaka, świadczą o tym choćby negatywne komentarze na forum, niska średnia.
Wacław, wejdź w moje ulubione i zobacz sobie jakie filmy uwielbiam, a jakich nienawidzę, zobacz jak co oceniałem, to będziesz wiedział że nie żyję jedyne Chłopakami na Ibizie...
Jest trochę inaczej niż ty twierdzisz - taki "Straszny film" też wyśmiewa amerykańską kinematografię i jakoś ma średnią na FW wyższą od "Aviatora"...
I nie mów mi, żebym patrzył jak oceniasz filmy bo trzeba być szajbusem, żeby "Milczenie Owiec" ocenić na 2/10 a "Straszny film 4" na 9/10... LOL.
Nie wkurwiaj mnie. Może i "milczenie owiec" oceniłem nisko bo mam prawo oceniać filmy jak chce, a straszny film 4 akurat genialnie parodiuje amerykańską kinematografię i jest śmieszny od początku do końca, a nie jak jaja w tropikach - przez pierwsze 10 minut.
-zaraz Cie prześwietlę i powiem co twierdzę o Twoich ulubionych filmach...
NO to ja już wiem dlaczego Ty tak bronisz tych "Jaj w Tropikach" jesteś miłośnikiem "Czasu Apokalipsy" :D :D :D LOL i innych filmów o wojnie we Wietnamie...
A co do twoich ulubionych... Człowieku... Ocenić 9/10 serial "Przyjaciele" to trzeba być gejem. Może "Modę na sukces" ocenił byś 11/10 tylko nie ma takiej skali na Filmwebie...
to chyba nie do mnie? patrz komu odpowiadasz ;)
ale co do "Czas Apokalipsy" to genialny film, a "Przyjaciele" lekki i odstresowujący serial.
Wiesz po czym poznać gówniarza na forum? Po tym ze wyzywa innych od debili i geji. Całą tą waszą epokę neo to o dupę potłuc. Żyjesz w społeczeństwie, obrażając innych zostajesz w końcu sam. Ludzie są z natury egoistyczni, więc warto się zastanowić nad tym co przynosi największe korzyści: zgrywanie przemądrzałego cwaniaka, czy zwykła uprzejmość.