Seksmisja i Jak rozpętałem...to chyba najlepsze polskie filmy...
100% true. Seksmisja i Jak rozpętałem to najlepsze polskie filmy...
Ewentualne jedne z najlepszych, ale i tak zajmujące czołowe miejsce. Powiedz mi przyjacielu, czy jest taki film, który poprostu kochasz całym sobą? Czy jest taki film, który oglądasz z całą rodziną? Czy jest taki film, który atakuję Cię swoją sympatią tak, że z bananem na twarzy oglądasz dalsze przygody Franka Dolasa?
Nie wiele jest takich filmów...
Owszem, nie wiele jest takich filmów, w których z bananem na twarzy oglądam dalsze przygody Franka Dolasa. Szczerze mówiąc znam tylko jeden taki: Jak rozpętałem... :)
Zgadzam się jednak z tym, że to filmy jedne z najlepszych. Po prostu stwierdzenie, że są one "najlepszymi polskimi filmami w ogóle" jest zbyt uogólniające. Bo jak porównać Ziemię Obiecaną z Seksmisją. Nie da się. Dlatego swoje tezy powinniśmy doprecyzowywać, by nie wynikały z tego niepotrzebne konflikty.