Klasyk w polskim kinie. Nie ma chyba polaka, który nie oglądał przygód Franka Dolasa. Ja osobiście oglądałem ten film kilkanaście razy, ale gdy tylko jest emitowany w TV siadam i oglądam jeszcze raz. I bawię się tak jak zawsze...
Ba. Najwyższy światowy poziom - tylko nie ma jak tego wypromować... :-(