Byłem,widziałem, umarłem ze śmiechu! Byłem z taką koleżanką, na którą trochę no wiecie... Po seansie ona obłapiając mnie zarękę usiłowała wymusić deklarację, że wcale tak nie myślę, jak Bogo i Rychu - main characters w tym filmie. No i co? Uznałem że koleżanka raczej jest nielajtowa, skoro nie ubawiła się ze mną na tym filmie. Także wiecie, "Jak to się robi z dziewczynami" to taki w sumie test na fajne dziewczyny. Polecam, oszczędzacie wiele czasu długi rozmów przy świecach i testowania na imprezach.