niezła jazda. Wyśmiałem się za kilka lat. Może trochę za ostro niektóre sprawy, ale to jest jednak przełom. Nie ma co. Pokażcie mi taki polski film ostatnio. Wiadomo, że Edi to inna bajka. Ale te zdjęcia, a aktorzy jak zagrali, a dialogi. Już dawno tak nikomu nie lizałem fiuta, he he. Warto iść, no chyba że jesteś fanem Kieślowskiego, to wtedy Na Fanny i Aleksander. Chociaż jak jesteś fanem Kieślowskiego to też idź. Pozdroofka
Jak to się robi...no właśnie jak?
Film jest ogólnie mówiąc beznadziejny i głupi.A zapowiadał się obiecująco.Jak na komedię przytoczę tylko to że na całej sali było słychać tylko dwa razy wybuch śmiechu i żadnych podśmiechiwań.Ten film to lużne scenki bez ładu i składu.Nie czepiam się głównych bohaterów bo nawet nieżle zagrali (wreszcie jakieś nowe twarze).Bardzo dobry był Artur Barciś.Było kilka smaczków ,ale za mało by pociągnąć całość.
Uwaga : na wspólny wieczór iddżcie na iny film,chyba że chcecie się wynudzić(bo to miała być komedia,a jak na film społeczny jest po prostu głupi).
skok na drzewa
Kurcze chyba w ogóle nie dotarł do ciebie przekaz tego filmu. Człowieku, jak widzisz tak tylko dupy i cycki to sam jesteś głupi a nie ten film
Dzwonią tylko nie w tym kościele.
Ani słowem nie wspomniałem o jakiś "dupach i cyckach".Rozumiem że to kino OFFOWE , ale nie zwalnia to twórców od zachowania choćby minimum warsztatu.Reakcja moja tzn.znudzenie i żałość wyrażała większość ludzi po seansie czyli około 300 osób, a to o czymś mówi.Reżyser tego GNIOTA chyba widział Wiedżmina bo tak samo nie wie jak się robi przyzwoity film.
Film nie jest głupi jest jest BEZNADZIEJNIE DENNY I BEZPŁCIOWY.
The liar
Chrzanisz stary, byłem na tym obrazie dwa razy. I dwa razy sala ryczała ze śmiechu, więc nie kłam.