i to nie tylko Colina Firth'a, ale wielu postaci drugoplanowych. Bardzo dobry film, który bez żadnych fajerwerków i ostatnio wszechobecnych efektów specjalnych, autentycznie trzyma w napięciu i wzbudza sporą gamę emocji. Zmagania przyszłego króla, jego determinacja i walka o przełamanie swojej słabości, zasługują na prawdziwy szacunek. A przede wszystkim inteligentne, dowcipne i z polotem dialogi. Szczerze polecam wszystkim, dla których ważna jest treść, przesłanie i sztuka aktorska.