Zerkając na opinie użytkowników filmwebu raczej nie spodziewałam się komedii, choć właśnie jako wspaniała komedia reklamowany był ten film. I nie myliliście się - nie jest to z pewnością nic śmiesznego. Ale zawiodłam się, bo mam inne wyobrażenie "najlepszego filmu roku". Historia i osobowość z pewnością ciekawa. Jednak Firth mnie nie przekonał, ja mu nie uwierzyłam. Znam osoby jąkające się i on mi takiej nie przypominał. Chyba, że to jakiś inny rodzaj jąkania, którego ja niestety nie znam. Carter za to była znakomita, ale było jej stanowczo za mało. Rush mistrzostwo! Jenak przez Akademię nie został doceniony. Masa nieporozumień związana z tym filmem... Jedyne co zrobił ten film, to zaszczepił we mnie chęć do przybliżenia sobie sylwetki króla Jerzego VI. Ani ziębi, ani grzeje.