Uważam, że ten film jest przykładem jak dość nieciekawą historię można przedstawić w barwny i interesujący sposób. Wzruszenie przeplata się w nim z humorem, a główny bohater mimo wszystko wzbudził moją sympatię i mimo, że można było domyślić się końca historii, to do samego końca trzymałam za niego kciuki. Bardzo podobała mi się też postać Lionela - wnosił do filmu wiele humoru. Myślę, że z czystym sercem mogę polecić film Osobiście się nie nudziłam, a filmy historyczne nie należą do moich ulubionych :)