Bo kazdy film ogladamy soba, swoimi uczuciami, przezyciami, wspomnieniami. Jakbys mial dziecko jakajace sie, to sam sobie odgryzlbys palce, zanim stukajac w klawisze nazwylbys kogos jakala. To tak jakby Ciebie nazwac glupkiem. Nie wypada...

No dobrze, to może ktoś kto się zacina słownie przy potocznej mowie. Chociaż i tak uważam, że jąkała nie jest jakąś wielką obrazą. Jąkała się jąka a głupek jest głupi. Proste, jak drut na słupie.

a nie sądzisz, że głupek to obraźliwy epitet?

No a czy ja powiedziałam, że to jest GŁUPEK!! ja pierdziele ludzie nie gadam na tych forach z Wami bo mnie już jasny szlak trafia....

oczywiście że nie! :) Nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi. Napisałaś że jąkała się jąka a głupek jest głupi. No ale głupek to raczej obraźliwe słowo a akurat tego porównania użyłaś :) Więc zapytałem grzecznie. Nie unoś się, to tylko taka moja myśl.

Film nie przypadł mi do gustu, moim zdaniem to dość nudny temat. Nie wywołał u mnie wielkich emocji. Szczerze to nie rozumiem za co tyle Oscarów. Ale w końcu innym mogło to się bardzo podobać.

I właśnie o to mi chodzi. Historia o człowieku z problemem wymowy. Tyle w temacie. Więcej nie napiszę bo ciągłe dywagowanie na ten temat podnosi mi ciśnienie.

nie zgadzam sie to najlepszy film jaki oglądałam

A ja uważam, że to jeden z NAJLEPSZYCH filmów, jakie widziałam !!! A jestem już stara i widziałam wiele filmów. Pozdrawiam - emerytka.

Tan krol to na prawe bohater i az łezka w oku sie kreci, ze tak dzielnie walczyl z przykra, badz co badz przypadloscia. Na prawde wspaniala sprawa. Nastepnym razem powinni nakrecic film, w ktorym np. jakis lord bedzie walczyl z ciagla biegunką albo czkawka. :)
Sam troche sie jakam ale bez jaj, film o tym krecic. No ale coż, skoro nie mial innych donioslych osiagniec to chociaz pokazali jak to bohatersko z zajaknieniami walczyl. hehe Coż z cala odpowiedzialnoscia 5pkt.

Nie pozostaje mi nic innego jak podpisac sie pod tym. To jest wlasnie cala monarchia i ich problemy... zlikwidowalbym te wszystkie krolewskie bzdury i kazal im isc do pracy. 2013 rok a oni zyja jak kilkaset lat temu a banda ciemnogrod sie cieszy bo kobita urodzina bekarta kolejnego darmozjada.

Chodzi o to, że może i przypadek jak miliony innych ale pokazuje nietypową rodzinę w dość ciężkich czasach a ludzie lubą podglądać innych - zwłaszcza tych z "wyższych sfer". Dla mnie film bomba. Uwielbiam "brytyjskie" kino i australijskiego Rush'a

A ja byłam zachwycona filmem, jest jednym z moich ulubionych :)

Dlaczego wszyscy tak spłycają że "blabla film o jąkaniu się, co w tym nadzwyczajnego"? Dla mnie chodziło tu o lęk przed podjęciem funkcji do której bohater nie czuł się gotowy, o tym co go przerastało i jego wewnętrznych zmaganiach. Kiedy trzeba swoje lęki i niepewność siebie schować do kieszeni i wziąć odpowiedzialność za kraj. Dla mnie niewyobrażalne.

Szczerze. Kolejny raz wzruszyłam się na scenie kiedy [SPOILER SPOILER SPOILER] przed koronacją siedział w papierach i zwierzał się żonie że nie chce być królem, że nie da rady, moja empatia wtedy się odezwała, ryczałam razem z nim, to straszne [ja się boję wzięcia odpowiedzialności za własne życie, a co dopiero za cały kraj, łooooo]
I trzeba przyznać że Firth był świetny w tej roli (nie mówiąc już o Rush'u)