Nie przejdzie do historii. Filmy biograficzno-historyczno-dokumentalne mają zawsze w sobie trochę nudy. Film jest dobry ale nic po za tym. Colin Firth mnie nie przekonał. Dla mnie 7,5/10 a więc 8:)
Chowaj Shreka w ocenach, bo zaraz na Ciebie naskoczą :P No i zmień nick, bo będziesz ,,dzisiejszą młodzieżą neo". Poniekąd podzielam twoją opinię. Nie zawsze jednak takie filmy muszą być nudne, bez przesady, taka ogólna zasada raczej nie istnieje.