,ale uważam, że ten film zdecydowanie na to zasługuje. Cudowna opowieść o fantastycznych ludziach. Zdecydowanie nie dla tych, dla których fajerwerki i niespodziewane zwroty akcji są warunkiem sine qua non. Uważam, że z tej historii nie dało się wyciągnąć więcej - piękny obraz.
A ja nie. Bardzo dobra gra aktorów, reżyseria i scenografia w swoim angielskim klimacie dopracowanym i ujętym rewelacyjnie, bardzo dobry scenariusz. Poza tym - nic specjalnego, bez rewelacji, niczym nie zaskakuje, po prostu przyjemne dobre, a wręcz bardzo dobre dzieło z bardzo dobrą grą. Jednakże mimo wszystko - nic szczególnego. Na pewno nie jest to film, do którego często będę wracał, toteż nie ujmując mu niczego daję 5 na 6, 8 na 10... I choć polecam gorąco - bo warto - to jednak 8 to maks na co zasługuje. Sam wiem, że jeszcze kiedyś go na pewno obejrzę : )
ja tam nie wiem., czy obejrze, wole deklaracji nie dawac. ale zgodze sie. film ok, dobry. max co moge dac to 8/10. Ciekawa historia- ja jej nie znałam- czuć było lukier - ale do strawienia. Mnie takie filmy odpowiadają, napewno dla mnie lepszy niz zapowiadany przed seansem "jestem nr 4", czy z Cagem "piekielna zemsta". ;) To nawet nie zachęca mnie do kina ;). Ale jeśli ktoś lubi takie łubudubu to ok, ale ja to podziękuję ;). Pozdrav.
Nie zgadzam się, według mnie film jest przereklamowany (swoją drogą reklamowali go jako komedia), owszem Firth zasłużył na oscara ale poza jego grą, film był bardzo słaby i nudny, bo i co może być ciekawego w nauce wymowy. Bez porównani przy "black swan" czy "social network".
wole ten, black swan to dla mnie straszna nuda, jakby nie sceny ruchania to bym zasnal
a ja dalam 9/10, dla mnie film cudowny... o ludziach, o ich slabosciach, sile, zaufaniu, przyjazni, relacjach miedzy nimi... ani przez chwile sie nie nudzilam, a na koniec gdy juz film sie skonczyl lzy same mi polecialy, mimo ze nie plakalam...wzruszylam sie :)
7/10 czegoś mi zabrakło nie mniej film dobry. Wspaniała rola Geoffrey'a Rush'a !!!