PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=539270}

Jak zostać królem

The King's Speech
2010
7,8 329 tys. ocen
7,8 10 1 328929
7,1 81 krytyków
Jak zostać królem
powrót do forum filmu Jak zostać królem

1. Przewidywalność - Trudno żeby film oparty na prawdziwych wydarzeniach i opowiadający o autentycznej postaci nie był przewidywalny. Tak to już jest z wydarzeniami historycznymi, że raczej się nie zmienią i nie zaskoczą...

2. Nudny - powiedziałabym raczej, że to klasyczne angielskie kino, nastawione na kreacje aktorskie, dobre dialogi. Jak chcecie sceny pościgów, walk czy strzelanin to wybierzcie się na Seagala. Tutaj mamy mistrzowski spektakl przeniesiony na ekran. Historia człowieka, który w tak krótkim czasie musiał zmienić się z nieśmiałego, będącego zawsze w cieniu brata, wyśmiewanego przez najbliższych mężczyznę w króla, który musi przejąć władze nad swoim narodem w tak trudnym czasie wojny. Film przede wszystkim pokazuje jak ludzką twarz mają "Ci najważniejsi" i jak bliskie naszym mają własne problemy. Nie chce spoilerować, więc na tym się zatrzymam.

3.Mierny i nie zasługuje na Oscara - Czy uważacie, że twórcy kina nie znają się na filmach (w odróżnieniu od Was) i nominują sobie na chybił-trafił ? Oczywiście - każdy użytkownik ma prawo do własnej opinii i nie każdemu musi się to podobać. I właśnie dlatego mamy tak ogromny wybór kategorii, jak ktoś nie lubi kina angielskiego, może wybrać się na amerykańskie, jak ktoś nie lubi dramatu historycznego, to może iść na komedie, itp. A co do samych nominacji, mało jest takich filmów jak ten, gdzie świetna muzyka, scenografia, kostiumy są tylko tłem dla fantastycznej gry aktorskiej, a jednocześnie wszystkie elementy tworzą taką znakomitą całość.

4. Nie zachwyca, nie ma "tego czegoś" - i tu pojawia się pytanie, czego się spodziewaliście? Erotyki, efektów specjalnych, wulgarności, bijatyk? Co według Was powinno się znaleźć w filmie biograficznym o królu Jerzym VI?

Podsumowując: według mnie film jest rewelacyjny, co uzasadniłam powyżej. Oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania, jednak prosiłabym o uzasadnianie swojej opinii.


ocenił(a) film na 9
Shariotka

brawo :)

ocenił(a) film na 10
Shariotka

Cudowne odparcie zarzutów. Zgadzam się z tą opinią w 100% :) Film ten nie jest dla wszystkich, dlatego zdania są podzielone... i tak jest z każdym filmem... ale nie wolno myśleć kategoriami, że mnie nie zaskoczył, albo mi się nie podobał to nie zasługuje na nagrody. Ludzie mają różne priorytety... mnie film się bardzo podobał... lubię takie kino, ciekawi mnie ono i w pełni satysfakcjonuje. Kogoś nie ? To niech ogląda innego rodzaju filmy :) Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 8
Shariotka

Bardzo rzeczowe odparcie wszelkich zarzutów. W pełni zgadzam się z autorką posta:)

ocenił(a) film na 7
Shariotka

1. Myślę, że nie o taką przewidywalność chodzi. Film wchodzi w najbardziej oczywisty schemat konfrontacji uczeń-mistrz, może twórcy uwielbiają serię Rocky i tak im się skojarzyło: trening, tarcia, trening, walka finałowa, ileż to filmów mniej lub bardziej wyszukanych na tym schemacie powstało, aż głowa boli.
2. Angielskie tak i nie, twórcy mrugają do widza z upodobaniem pokazując szereg brytyjskich historycznych postaci, ten biedny Edward uwiedziony przez wulgarną amerykańską zołzę i heterę...Paradoksalnie dla mnie jakoś za mało w tym filmie angielskości. Czy możemy powiedzieć, że poznaliśmy ciekawą postać księcia i przyszłego króla? Według mnie prawie wcale, można odnieść wrażenie że dzień i noc trapiła go tylko jego ekscentryczna przypadłość, a Jerzy VI najbardziej słynął z jąkania.
3. Oscary jak każdy plebiscyt równają do obłej przeciętności, fakt że przeciętności wysokiej półki. Ktoś zagłosuję tak, ktoś inaczej, wygra coś średniego wpasowującego się doskonale w formułę danej nagrody.
4. Spodziewałem się ciekawego ukazania ciekawej postaci historycznej w ciekawym środowisku w ciekawych czasach. Otrzymałem spłaszczenie historycznej postaci pod sprawdzony, wygładzony, kompaktowy, ograny schemat, ogląda się przyzwoicie, ale czar opada szybko po seansie.

Remiii

Skoro uważasz, że Oscary są plebiscytem przeciętności, to boję się zapytać o inne festiwale filmowe? Czy mam rozumieć, że wszyscy laureaci Oscarów i innych nagród to tylko przeciętniacy, którym udało się wpisać w schemat? Chyba mam inny pogląd w tej sprawie.

ocenił(a) film na 9
Shariotka

Dokładnie to samo myślę.
Zawsze znajdą się przeciwnicy, którzy napiszą: "Spodziewałem się czegoś lepszego, innego" etc, etc.
Film nie był nużący, po prostu tak jak napisała Shariotka postawiono na dialogi, które były świetne! Jeśli chce ktoś akcji, niech idzie na jakąś strzelaninę, horror czy inne tego typu rzeczy...

ocenił(a) film na 6
Madame_Chloe

A ja się zgadzam z Remiii, film był rozwlekły, przewidywalny, ale co najważniesze brakowało w nim napięcia, dramatyzmu. No cóż, albo z tematu króla jąkały niewiele dało się wycignąć, albo reżyser nie dał rady nic więcej wydobyć. Gra aktorska to nie wszystko. A jeśli chcesz mnie wysłać na horror czy strzelaninę to dziękuje, wiedziałem na jaki film idę, ale miałem nadzieję, że po zapowiedziach tylu nominacji, otrzymam coś znacznie lepszego, a tu jakiejś głębi psychologicznej nie widziałem.
No i nie wiem czemu film jest reklamowany w tv jako komedia?

ocenił(a) film na 9
Raphaell

Tego nie wie nikt, dlaczego ten film tak jest reklamowany, niestety.

ocenił(a) film na 8
Madame_Chloe

Bo jest to naprawdę dobry film, ale oczywiście nie wszystkim musi się podobać

Raphaell

Był przewidywalny, oczywiście, że był, bo znając historię angielską od razu było wiadomo, że Albert zostanie królem i pokona swoje słabości. To tak jak z filmem o papieżu Polaku, idąc do kin wiedzieliśmy że papież miał na imię Karol, że lubił jeździć na nartach, odgrywać role teatralne, spotykać się z młodzieżą, że przeżył wojnę i komunizm, chyba nikt się nie spodziewał zobaczyć czegoś innego w kinie. Wydaje mi się, patrząc na komentarze dotyczące filmu, że największą słabością "Jak zostać królem" jest to, że jest o angliku a nie o Polaku...

ocenił(a) film na 8
Shariotka

Ładnie powiedziane, a raczej napisane. Ja byłem poztywnie zaskoczony, bo to prawdziwa sztuka zrobić film o czymś takim jak jąkanie się w taki sposób, by oglądało się go z przyjemnością i bez ziewania. Czas minął mi szybko i choć niewiele z tego filmu wyniosłem, to jednak potrafię docenić kunszt reżysera i aktorów, którzy z czegoś na kilometr wiejącego nudą zrobili lekkostrawny posiłek.
Polscy widzowie szybciej przełknęliby ten film, gdyby opowiadał o Maliźnie, Baraninie czy innym Schabowym, oraz o jego problemach z wiatrami... no i jeszcze ze dwieście razy "kur...a" dla okrasy - typowy produkt ITI. ;o)

Puszek Fatalista

Najlepiej zrobić film o gangsterach, którzy opowiadają stare dowcipy, strzelają do siebie w biegu z 200m i kradną sobie kochanki...

ocenił(a) film na 3
Shariotka

"Mierny i nie zasługuje na Oscara - Czy uważacie, że twórcy kina nie znają się na filmach (w odróżnieniu od Was) i nominują sobie na chybił-trafił"

dokładnie tak jest. członkowie akademii nie znają się na filmach, najwyżej oceniają sprawnie zrobione, zachowawcze szmiry
i wielokrotnie to już udowodnili np:

'Angielski pacjent' - tandetne, ckliwe romansidło - 9 oskarów
'Zakochany Szekspir' - sztuczne nudziarstwo - 7 oskarów
'Chicago' - retronudziarstwo - 6 oskarów, 13 nominacji

grezyl

Grezyl, myślę że Twoje oceny wynikają albo z chęci zaistnienia na tym portalu, albo z wyraźniej ignorancji i głupoty, aczkolwiek może to być również specyficzny gust filmowy. Dla Ciebie film jest albo na 1 albo na 10?