Wzruszający film o przełamywaniu słabości, nie o polityce
Sam miałem i mam kłopoty z wymową. Wim jak trudno przemawiać do wielu. Ci, którzy nie
doświadczyli tego, nie mają o tym pojęcia i niech nie wymądrzają się.
Łatwiej jest zrobić film o chorym na raka, niezwykle trudno o jąkale, aby był wiarygodny.
Tak, że realizacyjnie, aktorsko i scenariuszowo - mistrzostwo świata.
A poza tym i wzrusza i bawi...