PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=539270}

Jak zostać królem

The King's Speech
7,8 325 520
ocen
7,8 10 1 325520
6,9 43
oceny krytyków
Jak zostać królem
powrót do forum filmu Jak zostać królem

sposób jąkania

ocenił(a) film na 5

znam 3 osoby jąkające się i wszystkie robią to w sposób zupełnie inny niż bohater, tzn. nie zacinają się tylko powtarzają sylaby lub całe wyrazy.
Z tego powodu mam wrażenie, że gra Colina jest zupełnie niewiarygodna...
Czy są różne sposoby jąkania, czy to jest błąd autorów?

_marecki

To ten sam sposób. Firth w filmie się nie zacina, jako osoba jąkająca się. On się zacina, bo wie, że się jąka i będzie powtarzał sylaby. A skoro ma rolę księcia/króla jest to dodatkowy stres znacznie większy. Przecież przy żonie i córkach oraz przy Lionelu jąkał się znacznie mniej niż w innych sytuacjach. Naciski ojca i kpiny brata nie pomagały. Zachęcające uwagi typu "niech Wasza Wysokość rozluźni gardło" "Proszę się niczym nie przejmować tylko mówić, mikrofon zrobi resztę" "proszę mówić spokojnie i powoli" daje dokładnie odwrotny skutek.

ocenił(a) film na 5
Sasayaki

Nie mówię o chwilach zawachania tylko o momentach kiedy mówi bez oporów. Wtedy też wyglada bardziej jakby sie dławił a nie jąkał...

_marecki

Nerwowe przełykanie sliny, jest to zupełnie normalne. Faktycznie można odnieść takie wrażenie, że się dławi, ale spotkałam się z czymś takim u osoby jąkającej. Wszystko zależy od psychiki i urazu bądź stresu. Poza tym - człowiek nie jąkający się nigdy w pełni nie zrozumie zachowań i odruchów osoby, która się jąka. Bez względu na to jak wiele takich osób się zna.

ocenił(a) film na 5
Sasayaki

Pewnie że nie zrozumie. Ja nie twierdzę, że sie na tym znam, tylko chodzi o to że czasem patrząc na aktora można odnieść wrażenie że po prostu cierpi na daną przypadłość... np czesto wspominany diCaprio jako Arnie Grape - trudno mi bylo uwierzyć ze to zupelnie zdrowy aktor bo zachowywał sie dokładnie jak dzieci z porażeniem. A Colin zachowuje sie inaczej niz znani mi ludzie w podobnej sytuacji.

_marecki

W przypadku DiCaprio sprawa jest o tyle prostsza, że jest znacznie więcej osób z dziecięcym porażeniem mózgowym niż osób jąkających się. Nie można łączyć odtwarzania tak dwóch różnych ról przez aktorów. Leo jest bardzo zdolny, i ma szansę zostać aktorem formatu Marlona Brando, może nie dziś, ale za dziesięc lat i owszem. Siedemnaście lat temu, kiedy zaistniał na większą skalę rolą Jacka Dawsona to wiele osób kpiło, że kim jest ten chudy blondasek o którym za pare lat świat zapomni.
Łącząc tak wie różne przypadłości, to ignorancja. Jesli ktoś teoretycznia ma wrzody żołądka, to jest bardziej czy mniej chory od tego z hemoroidami? To idiotyzm.
W przypadku roli Arniego...W otoczeniu Leo mogła być osoba z porażeniem mózgowym, a nawet jeśli nie, to ciężko nie znaleźć miejsc gdzie opiekują się takimi dzieciakami zwłaszcza w USA. Amerykańskie dzieci w szkole często w ramach zajęć dodatkowych lub w innej formie, opiekują się dziećmi chorymi z różnymi stopniami niepełnosprawności umysłowej jak i ruchowej, albo osobami starszymi. Wpływa to także pozytywnie na ich oceny chociażby ze sprawowania i dobrze wygląda potem w papierach. Dziecko X pracowało z dziećmi z grupy niepełnosprawnej, poprzez chociażby odrabianie z nimi lekcji. Ktoś kto tylko i aż się jąka nie wymaga pomocy przy zwykłych czynnościach. Więc też często na ulicy lub w autobusie nie wiesz kto z osób Ci towarzyszących jest jąkałą, ale kogoś z niepełnosrawnością ruchową lub z dziecięcym porażeniem mózgowym zobaczysz na ulicy, w autobusie. Poznasz po zachowaniu, że ta osoba jest chora.

ocenił(a) film na 5
Sasayaki

Coś już za dużo kombinujesz... Ja nie porownuje chorób, tylko twierdzę ze Colin, odgrywając rolę "jąkały" nie zachowuje sie jak osoby z tego typu wadą, ktore ja znam. Koniec. Dlatego zapytuję: czy ktos zna osoby jakajace sie, a jesli zna to czy uważa ze rola Colina jest wiarygodna. Przy czym podkreslam czesc mojego pytania "jeśli zna...".

_marecki

Nie życzę sobie tego typu oskarżeń, że cokolwiek kombinuję. Próbuję wytłumaczyć jak absurdalne i idiotyczne jest porówywanie dwóch różnych sposobów odgrywania ról osób chorych na dwie tak różne choroby. Jednak powinnam sobie to odpuścić, bo jakiego zrozumienia problemu oczekiwać od kogoś kto wyciąga takie wnioski by poprzeć swoją tezę.
Nie potrafisz też czytać ze zrozumieniem. Odpowiadzając równie prostym językiem i prostym przetwarzaniem faktów jakim dysponujesz: tak. Jest to normalne co ukazał Colin, bo jak powiedziałam: zależy to od stopnia urazu i psychiki osoby chorej, więc dławienie o którym wspomniałeś i takie przerwy są normalne i nie są to różne rodzaje jąkania.
Dotarło czy wyłożyć ci to jeszcze prościej?
Może zrozumiesz to: nie, scenarzyści nie popełnili błędów. A ty zaproponuj znajomym osobom pomoc lekarza, a nie pisz w internecien jak to cię gra nie przekonała, bo znasz trzy osoby się jąkające, więc jesteś specem, bo oni jąkają się na sylabach.

ocenił(a) film na 5
Sasayaki

rozumiem ze jestes przedstawicielem młodzieżòwki polskiego trollingu. zadalem niezobowiazujace pytanie, nigdzie, w zaden sposob Cie nie obrazilem ani nie prowokowalem a Ty sie wsciekasz. wracaj do lekcji bo dostaniesz klapsa.
licze ze jeszcze ktos sie wypowie - tym razem na temat i z kulturą.

_marecki

Nie życze sobie być nazywana trollem, ani tym bardziej nie zamierzam wracać do lekcji, bo szkoły pokonczyłam już dawno temu. Nie wiem co w mojej wypowiedzi jest niekulturalnego, ale najwyraźniej ty jesteś przewrażliwiony na swój temat. Odpowiedź dostałeś jasną, klarowną i kulturalną. Sam zaprezentowałeś wyłącznie chamstwo obrażając mnie . Jeśli ktoś tu jest trollem to ty. Nie zamierzam więcej marnować czasu na taką osobę.

_marecki

heheheh, usmiałem sie marecki do łez.Też miałem nadzieję, że sasayaki nieco bardziej klarownie wyjasni, o co chodzi z tym jakaniem. Twoje pytanie było przeciez takie proste:). Niestety podobnie jak Ty - zawiodłem się. Co do Firtha- ogładajac film mialem to samo wrazenie- że facet zwyczajnie źle gra jakajacego się.Rowniez znam kilka osob, ktore maja te przypadlosc...i zupelnie inaczej to wyglada.Hehehehe, no to obaj dowiedzielismy sie ze hoho!! Pozdro.Igor.

ocenił(a) film na 5
jatoon

poniżej nieco więcej wyjaśnień ;) pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
_marecki

Trochę późno, ale pozwolę sobie odpowiedzieć.
Owszem, są różne sposoby jąkania. Można powtarzać sylaby, całe wyrazy, można to robić na początku zdania, w środku, czy na końcu. Aczkolwiek jest też sposób, który nazywa się 'blokami'. Osoba mająca owe bloki (czyli np. ja) nieważne jakby próbowała 'wypchnąć' z siebie dany wyraz, nie może tego zrobić. Słowo grzęźnie w gardle i dalej nic się z tym nie zrobi, trzeba zastąpić słówko innym, które sprawi mniejszy problem.
Prawda jest taka, że ile osób tyle sposobów, jąkanie to nie tylko powtarzanie i składa się na to wiele czynników. Poziom stresu, towarzystwo, rozluźnienie. Raz uda się coś powiedzieć płynnie, raz nie można nic z siebie wydusić, albo powtarza się sylaby w każdym słówku.

ocenił(a) film na 5
Dusio

Bardzo dziękuję za wyjaśnienia. Lepiej późno niz wcale :) To w sumie mocno zmienia ocenę filmu... pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
_marecki

Wiadomo, każdy ma swój gust, ocenia według własnego sumienia. Filmu tak dokładnie nie pamiętam bo oglądałam go dawno, aczkolwiek, co widać po mojej ocenie, zrobił na mnie (osobie mającej bloki całe swoje życie) wielkie wrażenie. Czyli imo wszystko było realistyczne i na swoim miejscu.
Również pozdrawiam. (:

ocenił(a) film na 8
_marecki

Są różne sposoby jąkania się. Ja przykładowo, czasami na tle nerwowym nie potrafię wymówić słowa - to też forma tej przypadłości ;).

ocenił(a) film na 6
_marecki

Są różne formy jąkania się. Niektórzy przeciągają sylaby, głoski, niektorzy je powtarzają, a niektórzy tak jak bohater filmu ma momenty tak jakby zapowietrzania się.

ocenił(a) film na 9
_marecki

Dawno, dawno temu.
Jako nastolatek miałem to samo w sytuacjach "publicznych". Doskonale wbiło mi sie w pamięć zdarxzenie przed kasą kolejową.
Chciałem kupić bilet (do Warszawy? tego nie pamiętam, załóżmy, że Warszawa).
- Po... po.... (i tu nic nie chciało mi przrjść).
Ktoś za mną: "Pan się denerwuje, spokojnie".
Może to "pan" pomogło, miałem wtedy 16-17 lat.
Wypchnąłem (dosłownie "wypchnąłem" z siebie) "Warszawa".
I reszta już poszła śpiewająco.
Do dziś dnia, gdy mam coś bardzo ważnego, szczególnie przez telefon, w podświadomości thwi lęk, że nie powiem.
Często "przebiegam" przez tekst, stąd mówi się o mnie, że rozmowa telefoniczna ze mną, to droga przez mękę.
I to nie ma związku z językiem
Identycznie po polsku, jak i po angielsku.
Po angielsku nawet gorzej, bo to język wyuczony, i czasem mogę po prostu zapomnieć danego słowa.
To, że mieszkam w karaju anglojęzycznym i mówię tym językiem od ponad 30 lat nic nie znaczy.
Polski znam od urodzenia też.
W konkluzji: Ilu ludzi, tyle sposobów jąkania.
Chapeau bas, Wasza Królewska Mość, Jerzy VI.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones