najbardziej optymistyczny film wszechczasów. można go oglądać bez końca. Robi naprawdę duże wrażenie. Polecam wszystkim
Dzięki pozytywnym opiniom obejrzałam ten film. Za pierwszym razem po dziwnym początku, w negatywnym sensie, i zobaczeniu, że główną rolę gra Brendan Fraser (znałam go tylko z głupich komediowych ról i nie lubiłam) przerwałam oglądanie, ale na szczęście wróciłam i wytrwałam. Ten film jest naprawdę magiczny, jak sięganie po czekoladkę z bombonierki po omacku - nie wiesz co dalej będzie. Ona wyrachowana naciągaczka (choć jej ofiar mi nie szkoda, sami są nie lepsi) i on z całkiem innej bajki, niby prostak jak się wydaje na początku, ale jakie mylne wrażenie. Takich filmów powinno powstawać więcej. Ktoś go porównał do "Totalnej magii" i "Żony rzeźnika" - cóż dla mnie to jak niebo i ziemia, tamte filmy się nie umywają do tego. Widzieliście jakieś inne w tym klimacie?
A spróbuj http://www.filmweb.pl/Sex.And.Lucia i http://www.filmweb.pl/Sekretarka . Pierwszy jest też taki dość baśniowy. Wiadomo, że trudno znaleźć podobny klimat, ale jesli chodzi o przedstawienie miłości, to też jest dość ujmujące, a drugi jest zupełnie inny tematycznie, ale tez jest to fajne spojrzenie na miłość w tym sensie, że nie ważne co ludzie powiedzą, nie ważny "zdrowy rozsądek",a to, co mówi serce. Oba filmy według mnie bardzo optymistyczne. A i wiesz co, też bardzo fajny jest http://www.filmweb.pl/Wilbur.Chce.Sie.Zabic To uczucie tam też jest bardzo urocze. O "Amelii" nie piszę, bo to wiadomo - wszyscy znają.
Dwa pierwsze widziałam i uważam, że są słabsze od "Jakoś leci". Natomiast trzecią propozycję muszę zobaczyć. Dziękuję.
To fajny film (według mnie) aczkolwiek nie spodziewaj się jakiegoś szczególnego podobieństwa do "Jakoś leci". Tak jakoś przyszedł mi do głowy w ramach filmów o dość ujmujących uczuciach. A jak Ci się spodoba to będzie miło :)