Legenda? Bohater? Czyj i za czyje pieniądze? Można opowiadać o Dywizjonie 303, ale kim był pokazały jego rajdy po Afryce kiedy jako najemnik dziesiątkował narody walczące o niepodległość. Kongo, Biafra... ONZ pokazało po kim był, niestety nigdy go nie doprowadzono przed sąd. A dystrybutor pisze - "Był niepokornym duchem, buntownikiem i poszukiwaczem przygód." Gloryfikacja takich postaci to wstyd dla polskiej kinematografii.