Przez chwilę miałam nawet wrażenie, że wykorzystał motyw z Dumy i uprzedzenia. Muzyka piekna, zdjęcia też, ale cała reszta to porażka...

To teraz można powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że Dario Marianelli się nie popisał a właściwie nie zrobił nic, przecież ten film jest cichy jak za czaplina.