Dosłownie przed tym jak obejrzałam film, przeczytałam książę. Całkowite rozczarowanie... Książka bardzo mnie wciągnęła i przypadła mi do gustu, za to film wydał mi się po prostu nudny. Niestety niesamowita atmosfera, krajobracy i gra dwójki głównych bohaterów nie wystarczyły... To, że pan Rochester jest po prostu przystojny a Jane ładna jest tylko niewinnym szczegółem. Jednak to tylko moje skromne zdanie.
Oglądając wpierw film bez wizji książkowej,wydaje on się byc naprawdę dobry! Mnie realnie zachwycił. Więc skoro piszesz,że książka jest o niebo lepsza, w takim razie nie omieszkam po nią sięgnąć. Nie wiem tylko czy w ten sposób nie zminimalizują mi się wrażenia..z racji wiedzy o zakończeniu.
Koniecznie przeczytaj książkę!!!
Co do filmu to się zgadzam całkowicie, po prostu rozczarowujący, a nawet irytujący (np scena oświadczyn pozbawiona jakichkolwiek emocji :/ ).
Jeżeli chodzi o udaną ekranizację książki to wg mnie warto obejrzeć serial BBC z 2006 roku. Jest genialny, chyba najlepszy miniserial BBC jaki widziałam.
Ogólnie moje przekonanie jest takie, że jeżeli książka jets dobra i jej ekranizacja również, to nie jest istotne czy najpierw obejrzysz film, czy przeczytasz książkę. Znajomość zakończenia również w tym temacie nic nie zmienia. Osobiście, gdy sięgam po książkę, zawsze czytam pierwszych parę stron ,po czym kartkuję na koniec i czytam zakończenia, po czym wracam i czytam całość od początku:D
Na pewno zajrzę do tego serialu o którym wspomniałaś Viv!:) Nasuwa mi się tu pewne skojarzenie z "Dumą i uprzedzeniem". Serial z 1995 roku, gdzie grał Colin Firth i Jennifer Ehle kocham całym sercem i uważam, że jest fenomenalny. Natomiast film z 2005 roku, gdzie główną bohaterkę zagrała Keira Knightly doprowadził mnie do rozpaczy.
Ale obejrzeć zawsze warto,żeby samemu ocenić:)
Też uwielbiam Dumę i uprzedzenie w wersji z 1995 roku :) Colin Firth chyba się urodził po to żeby zagrać Pana Darcy :)
Co do Jane Eyre to Toby Stephens i Ruth Wilson są rewelacyjni :)
Z miniseriali brytyjskich polecam jeszcze "Tajemnica domu na wzgórzu" i "Emma" z 2009, jest całkiem w porządku.
A widziałaś może Downton Abbey?? Świetny!!!! :)
Czekoladowa Babeczko- koniecznie obejrzyj wersję z 1997 roku: http://www.filmweb.pl/film/Dziwne+losy+Jane+Eyre-1997-127590 - można ją kupić tanio na allegro. Ja mam w swojej kolekcji prawie wszystkie adaptacje JANE EYRE i prawie wszystkie WICHROWYCH WZGÓRZ - ot- fascynacja siostrami Bronte. Uwierz mi- wersja o której mówię jest bardzo dobra- aktorzy są tacy prawdziwi.... wcale nie piękni choć ... piękni.... Wszystkie wątki nadające ton powieści są uwzględnione w tej wersji! Będziesz zadowolona- tak myślę.. ;-) Miłego seansu!
Wielkie dzięki za informacje;) Widzę, że wszystkie lubimy "takie" klimaty;) WICHROWE WZGÓRZA uwielbiam a Heathcliff'a w wersji z 1992 otwarcie się przyznaję - kocham:D (mąż będzie zazdrosny;D) Widziałam, że jest już jakaś nowa wersja z 2011, ciekawe:)
Ja jestem najnowszym filmem zachwycona! Porwał mnie na tyle, że przeczytałam książkę - równie znakomitą. Przystąpiłam więc dalej do zobaczenia innych adaptacji i niestety BBC z 2006 mnie załamało na tyle, że stanęłam w połowie i nie wiem czy dokończę oglądanie. Fakt, podaje on więcej szczegółów z książki. Filmowa Jane w ogóle mi nie pasuje do tej roli.
Widzę też, że koniecznie muszę zapoznać się z tytułami podanymi przez Was. Ale zacznę od książek :)