Pewnie jako spadkobierczyni spadku 20 tys funtow, a nie wyrzucona i wyszydzona dziewczynka... Nie gloryfikuj tak XIX w., naprawde nie ma czego.
A czy ja go gloryfikuję XIX wiek ? Przecież doskonale wiem, że gdybym nie była majętną arystokratką to nie żyłabym w pałacu ze służbą. A mówiąc czasy miałam na myśli wolne od postępu i obowiązujący wtedy inny system wartości. Pewnie wyskoczysz, że kiedyś też ludzie byli siacy, owacy... . Zresztą to tylko moja subiektywna opinia ;)
Ok, to troszke zmienia obraz sytuacji. O jakim systemie wartosci mowisz, co masz na mysli, za czym tesknisz? Bo moze ten sam system wartosci mozna kultywowac i dzis...
Samemu.. Dziwnie byłoby się wyłamać, choć to nie oznacza, że całkowicie jesteśmy zepsuci, bo wszystko zależy od człowieka. Pytasz o system wartości ( tu miałam na myśli inną mentalność, poglądy - duma, honor - podobny kiedyś miały znaczenie, nawet pogoń za pieniędzmi wydawała się być elegantsza.) Być może za dużo naczytałam się książek i dzisiejszy świat jest dla mnie zły i niezrozumiały. ;)
BTW : Jako kobieta marzę o tamtych obyczajach, sukniach, balach ;D Miło, że nie jesteś, jak większość użytkowników filmwebu nietolerancyjny (chociaż to chyba złe słowo) i nie linczujesz za inną opinię niż Twoja. Chociaż Twojej tak naprawdę nie znam;)
Ja zawsze sie wylamywalem :) Swiat zawsze byl zly, ale to juz powinnas wiedziec z ksiazek. Dzisiejsze zlo dysponuje tylko lepsza technika. Mieszkalem kilka lat w Warszawie :) Ale to dawne dzieje.... BTW A moj system wartosci jest bardzo, bardzo precyzyjnie zdefiniowany, ale to chyba nie jest dobre miejsce na wymiane swiatopogladow :) ?