Spośród wszystkich złych recenzji, przestraszyłem się tylko Twojej. "Amerykańscy chłopcy" to bez wątpienia jeden z najgorszych filmideł ever. Jest aż tak źle? Pewnie i tak zobaczę, a później będę płakał.

Film nie trafia nawet do kin, a przed box officem dostępny będzie w wersji cyfrowej. Podejrzewam, że lwia część budżetu to prawa do tytułu :D

Niestety tak. Tutaj też jest jeden dzień z życia takiej jednostki.Różnica jest taka,że dorzucili tutaj do jednostki jedną dziewczynę.Ale niewiele to pomogło. To,że film jest taki słaby to pewnie w większości wina reżysera,znanego z kręcenia tych "słabszych" filmów z Seagalem (Wpół do śmierci).

Spośród aktualnie oglądniętych 1658 filmów, tylko jeden postanowiłem ocenić nie wytrzymując do końca - to właśnie "Amerykańscy chłopcy".
Po Twojej recenzji spodziewałem się naprawdę zostać poturbowany, a nie dość, że nie było tragedii, to nawet dobrze się bawiłem.

Moim zdaniem i tak lepszy,niż ,,za linią wroga 4'',bo to była straszna masakra...

To fakt.Punkt dla Ciebie.