PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=697614}
6,1 1 678
ocen
6,1 10 1 1678
3,7 6
ocen krytyków
Jaskółka
powrót do forum filmu Jaskółka

Stan Borys

ocenił(a) film na 1

Ciekawe czy miał szansę zobaczyć ten film. Na jego miejscu wytoczyłbym twórcom proces sądowy o zniesławienie. Nie ma absolutnie żadnego wytłumaczenia dla tego, co zrobili z jego piosenką. Tak samo zespół 2+1 czy Piotr Szczepanik oskarżeni o kradzieże utworów. Jedyna mocna strona tego filmu to ścieżka dźwiękowa, ale nie jest to absolutnie zasługa twórców, tylko wykonawców z epoki. Gdyby usunąć muzykę, w filmie nie pozostałoby absolutnie nic.

karlolek91

1. Ale nie jesteś na jego miejscu. Zresztą w jaki sposób ten film miałby zniesławiać Stana Borysa, doprawdy nie wiem. Sam Stan film widział, jest z niego bardzo zadowolony i pomaga w jego promocji.
2. Zawsze myślałem, że na portalach takich jak filmweb udzielają się kinomani, a osoby takie nie mają problemu z odróżnieniem fikcji ekranowej od rzeczywistości. Okazuje się jednak, że karlolek91 nie posiadł tej niewyszukanej umiejętności. W związku z tym, gdy choruje, dzwoni po poradę do dra Lubicza, a gdy na ulicy dostrzeże Agatę Kuleszę, dzwoni do IPN z informacją, że na mieście grasuje krwawa Wanda. Co więcej, użytkownik karlolek91 jest przekonany, iż jeżeli bohater filmu krzyczy, że grupa 2+1 ukradła mu piosenkę, to twórcy filmu też są tego zdania. Użytkownik karlolek91 pod żadnym pozorem nie powinien oglądać filmu "Potop", bo potem na "histrze" w gimnazjum będzie bredził, że to Kmicic uratował Polskę przed Szwedami...

ocenił(a) film na 8
McDuck

hahahahahahahahaa :D

ocenił(a) film na 10
karlolek91

Tak się składa, że właśnie wróciłam z premiery w Centrum Kinowym ARS w Krakowie, na której gośćmi byli reżyser filmu Bartosz Warwas oraz Stan Borys, który z dumą wypowiadał się na temat tej współpracy

ocenił(a) film na 1
magdola94

Jakiej współpracy? W filmie wykorzystano jedynie archiwalny występ Stana Borysa na festiwalu w Opolu, do którego prawa posiada TVP.

ocenił(a) film na 10
karlolek91

Tak, zgadza się, ale Stan Borys również musiał wyrazić na to zgodę. I wracając do Twojego pierwszego postu - jak sam stwierdzil "Długo się nad tym nie zastanawiał".

A tak właściwie, Twoim zdaniem "co zrobili z jego piosenką"? Rozumiem, ze film nie podobał Ci się, dlaczego?

magdola94

@Magola94 Chyba nie musiał. Wydaje mi się, że pełnię praw do tego nagrania posiada TVP. (nie mylić z prawami do piosenki itp, chodzi mi tylko i wyłącznie o prawa do tego konkretnego nagrania).

JaY1987

Tyle namieszała ta Jaskółka że już nie wiem czy ją oglądać. Zwiastun sprzedaje cały film, ma się wrażenie że już więcej nie trzeba...

ocenił(a) film na 1
MaciejMolenda

Bo dokładnie tak jest. Zwiastun zdradza wszystko, co reżyser chciał podobno ukryć, by zaskoczyć widza na sam koniec. Polecam przeczytać recenzję pani Doroty Kostrzewy z Filmwebu.

karlolek91

A dlaczego by traktować recenzję ww. Pani jako prawdę objawioną? Ja np. proponuję recenzję Ewy Kitlińskiej, Marka Kuprowskiego, Igora Rakowskiego-Kłosa czy też Krzysztofa Kwiatkowskiego z Wprost albo Barbary Wiśniewskiej z Onetu.

MaciejMolenda

Znam wiele osób, które wpierw widziały zwiastun, a dopiero film. Nikt nie narzekał, że zwiastun za dużo zdradza, może dlatego, iż zwiastun celowo prowadzi w fałszywym kierunku. Tak czy siak, jeżeli będziesz wchodził na wątki oznaczone ostrzeżeniem "uwaga! spojler!", to rzeczywiście nie będziesz po co miał iść do kina...

ocenił(a) film na 1
magdola94

Wykorzystanie „Jaskółki uwięzionej” jako tła do pedofilskiej sceny gwałtu na dwóch dziewczynkach i uczynienie z niej głównego motywu filmu, dodatkowo nazywając „Jaskółka” całą rodzinę, wydaje się pomysłem rodem z gimnazjum. To nie zamysł artystyczny, tylko żerowanie na cudzej popularności. Równie dobrze reżyser mógłby wymyślić film „Małgośka” z piosenką Maryli Rodowicz czy pojechać po całości i wykorzystać „Dziwny jest ten świat” Czesława Niemena. Tylko dalej niczego by to nie zmieniło, poza niepotrzebnym obrzydzaniem arcydzieł polskiej piosenki.
Całość filmu jest pozszywana jedynie za pomocą głosu głównej bohaterki z offu, podzielona na pseudoartystyczne rozdziały i „czytania z ewangelii według Jaskółki” (naśladowanie von Triera?). Klimat PRL-u budowany jest przede wszystkim za pomocą ścieżki dźwiękowej. Problem w tym, że to po prostu playlista największych przebojów z tamtych lat: Stana Borysa, Dwa Plus Jeden, Urszuli i Budki Suflera, Anny Jantar, Karin Stanek czy Franka Kimono. Przypomina się film „Wyjazd integracyjny”, w który powkładano największe radiowe hity, by jakoś uratować marny scenariusz.
Dodatkowo nie rozumiem oczerniania w filmie Dwa Plus Jeden i Piotra Szczepanika ustami Zdzisława Jaskółki. Film jest fikcją, ale podobno na podstawie autentycznej historii. Człowiek zadaje sobie pytanie, które elementy są zmyślone i po co zmyślać akurat coś takiego. Czemu to ma służyć?

ocenił(a) film na 4
karlolek91

Wydaje mi się, że chyba przesadzasz. Film sugeruje, że bohater jest przekonany o kradzieży swoich utworów, a nie, iż faktycznie zaistniało takie zdarzenie. Jaskółka nie wydaje się wyjątkowo stabilny psychicznie i sobie roi różne rzeczy. Autentyczna historia, to jakiś wycinek prasowy z USA, więc nie brałbym wszystkiego, co pojawiło się w tym filmie za prawdę.

Nie uważam tych piosenek za świętości, których tknięcie powoduje katastrofę (i odnosi się to do każdej muzyki) i akurat nadanie im innych sensów było jednym z nielicznych jasnych punktów.

IMO za dużo pomysłów jak na umiejętności, już zrobienie dobrego dramatu psychologicznego nie jest łatwe, a jak się dorzuca do tego metafizykę (aż gęsto od chrześcijańskiej symboliki), nostalgiczną wyprawę w krainę dzieciństwa, a pod koniec jeszcze się skręca w stronę kina politycznego, to można potknąć się o własne nogi. A reżyser niestety potyka się więcej razy niż Jezus podczas drogi krzyżowej, a i skutek marniejszy ;)

karlolek91

Może i te zabiegi - jak chce użytkownik karlolek91 - są z gimnazjum, ale tzw. wielki świat to łyka:) "Jaskółka" znalazła się w programie festiwalu filmowego w Szanghaju (największa impreza filmowa w Azji, festiwal kategorii "A" - tej samej co Cannes, Berlin, Wenecja...), zaraz potem konkurs główny dużego europejskiego festiwalu, którego nazwy nie można jeszcze upubliczniać, jesienią udział w konkursie 63. edycji festiwalu w Mannheim. Po drodze jeszcze trzeba było wycofać film z dwóch innych zagranicznych festiwali (bo Szanghaj i Mannheim wymagają premiery - Szanghaj azjatyckiej, Mannheim niemieckiej).
Teraz więc, kiedy użytkownik karlolek91 rozszyfrował tajemnicę zagranicznego powodzenia filmu (gimnazjalny scenariusz jak w "Wyjeździe integracyjnym" okraszony paroma hitami, naśladownictwo von Triera, pseudoartystyczne zabiegi narracyjne) nie pozostaje mu nic innego jak samemu wziąć się za robienie filmów. Zagraniczne wycieczki są zawsze przecież ciekawsze niż codzienna praca od 8 do 16...

McDuck

Bardzo dobra recenzja filmu Pani Doroty Kostrzewy z filmwebu. Trafna, wyważona. Polecam przeczytać po obejrzeniu filmu ;)

ocenił(a) film na 1
McDuck

Gdyby filmy powstawały tylko dla ludzi z branży filmowej, kino nie miałoby sensu. Dlatego nie zamierzam zabierać się za „robienie filmów”, ale nikt też nie zabroni mi ich komentowania. W końcu robi się je dla publiczności, prawda? Panie McDuck, mam wrażenie, że jak na osobę postronną, wie pan zbyt dużo na temat filmu „Jaskółka” i jego kariery festiwalowej. Proszę się dłużej nie ukrywać i przyznać, że mamy do czynienia z jednym z twórców. A skoro tak, to dalsza dyskusja nie ma sensu, gdyż jest skrajnie nieobiektywna. Trudno wszak wymagać od artysty, by przyjął z uśmiechem krytykę własnego dzieła lub - co gorsza - przyznał krytykom rację. Wolałbym się dowiedzieć, które miejsce w głosowaniu publiczności na festiwalu Off Plus Camera zajęła „Jaskółka” - choć nie wiem, czy takie dane były udostępniane uczestnikom. Bo że nie wygrał - już wiemy.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
karlolek91

Teraz komuś powinno się zrobić łyso i nie jest tą osobą Pan Reżyser.

karlolek91

Jakie oczernianie ? Tu przecież ewidentnie było widać, że gościu jest porąbany na maxa i mu się roi, że jest talentem co pisze piosenki na miarę Opola (ówczesnego !). Tak samo jak potem mówił Mroczkowi, że jego córka pisze piosenki dla Kukulskiej :lol:

"Ukradła" to Rodowicz Kolorowe Jarmarki ale to inny temat :D

karlolek91

Stan Borys jest wymieniony w podziękowaniach na końcu więc nie miał nic przeciwko. Do tego jego świetna piosenka nabiera teraz nowego wymiaru, może opowiadać o psychicznie uwięzionych ofiarach zboczeńców. A jak się czepiasz to może Szarmach powinien podać reżysera do sądu bo przez niego facet się powiesił :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones