J.w. widziałem trylogię, nie widziałem ,,Dziedzictwa" - czy fabuła kontynuuje wątek filmu z Rennerem czy to był spin-off?
Nie trzeba.
"Dziedzictwo" było filmem tak nieprawdopodobnie oderwanym od rzeczywistości, że aż trudno uwierzyć, że napisał je autor trylogii o Jasonie, Tony Gilroy. To film o jakichś... mutantach. Wmawia nam, że agenci pokroju Jasona Bourne'a to laboratoryjne szczury poddawane jakimś chemicznym eksperymentom i dzięki temu zamieniają się w doskonałe maszyny do zabijania. Takie Kapitany Ameryki.
"Jason Bourne" powraca na Ziemię. To znów agent po prostu doskonale wyszkolony, bystry, sprytny, niewzykle inteligentny, doskonale wykształcony, radzący sobie z elektroniką, pojazdami, bronią palną, walką wręcz.