przecież Casino Royale to była podróbka Bourne'a, dużo czerpali z tego co przedstawiał Matt Damon, chyba nawet ta producentka Barbara Broccoli o tym mówiła
Casino Royale było oparte na książce Iana Fleminga wiec powiedziałbym że ten twój producent posuną się do kłamstwa ratując swój marny plagiatowy filmik
ale Bond nie był książkowy bo upodobnili go do Bourne'a i Matta Damona, producentka powiedziała że czerpali z trzech innych filmów w tym m.in. z niego
Bond to był czarujący dżentelmen, takim jak ci aktorzy: Pierce Brosnan, Clive Owen, Hugh Jackman
w którym momencie we wszystkich czterech ostatnich filmach Daniel Craig był czarujący?
w żadnym
był napakowany, bezosobowy, obdarty z emocji, mdły, jakby miał wyłączony układ nerwowy, dokładnie taki sam był Matt Damon w Tożsamości, dokładnie dlatego z niego czerpali bo tamte filmy były w tamtym czasie na fali
jak to się ma do książek i do wizerunku Bondów z poprzednich części?
ok. Tak, na prawdę to masz racje. Spojrzałem i napisałem co myśle. Bondy ssą i to strasznie a dodanie mu tych cech nic nie zmienia(poza skyfall). Śmieszne że masz problemy w pisaniu w zdaniach i dzielisz swoje wypowiedzi na ciągi wielu słów i pytania. heh
Daniel Craig i jego kaskaderzy, dublerzy w Casino Royale (2006) naśladowali to co zobaczyli w Tożsamości Bourne'a (2002) i Krucjacie Bourne'a (2004) i stworzyli Jamesa Bourne'a, nie Jamesa Bonda, taka jest różnica
Jason Bourne jako assasin i szpieg był wtedy na fali popularności
tworząc nowego Bonda podpieli się pod ten wizerunek jaki stworzył MATT DAMON
teraz gdy po latach powraca nagle to on kopiuje Daniela Craiga?
Ja nie wiedziałem kto to jest. ale ale ale Craig nie jest kopią Jasona bo to tylko pare cech charakteru. Równie dobrze można powiedzieć że nowy Bond jest kopią Dr House bo nie jest tak miły dla innych. Bond to trochę posada i zmieniając odtwórców autorzy zmieniają ich charaktery.
Czy nie jest podejrzane to że Jason Bourne powraca dopiero po sukcesach Bonda?