Powrót Bourna raczej mało udany.
Film nudny. Wkurzający montaż. Przy scenach akcji
kamera miota się jakby to operator dostał w pałę.
Greengrass potwierdził, że jest jedynie reżyserem telewizyjnym.
Tak jakbym oglądał serial w stylu
"Komisarz Alex" dla niemieckiego ZDF a nie film
kinowy z dużym rozmachem.
Sceny podobne do tych z drugiej części przygód agenta:
puszczają gromadę ludzi, która krzyczy, biega, robi zadymę
a między nimi Jason Bourne - jedyna osoba, która zachowuje się
racjonalnie. Kolejne wkurzające sceny to te w których kilka razy,
jeden drugiemu wrzucał coś do kieszeni, albo coś z kieszeni
zabierał i oczywiście ten drugi nic nie poczuł. Tym bardziej,
że raz było to urządzenia wielkości aparatu fotograficznego.
Sprzęt do nagrywania rozmów.
Słabi aktorzy. Przymulony Damon, stary Tommy Lee Jones,
który najlepsze lata aktorskie ma już za sobą
i przereklamowana Vikander, której brak stylu i charyzmy.
Wynudziłem się na tym filmie i dałbym ocenę 3 - SŁABY.
Jednak muszę oddać, że scena pościgu była zrobiona dość dobrze.
i przez to o 1 moja ocena rośnie. Choć i tutaj zastanawiałem się
czy samochodem policyjnym SWAT można przepchnąć (wręcz powyrzucać
w górę) kilkanaście samochodów osobowych i utorować sobie drogę?
Jeżeli chodzi o przygody agenta Bourna to dla mnie
zdecydowanie najlepsze były część 1 i film z Rennerem.
Obu filmów nie reżyserował Greengrass.
Szkoda, że producenci nie zdecydowali się na kontynuację
przygód agenta Aarona Crossa. Z Damonem jak dla mnie zabrnęli
trochę w ślepą uliczkę. Końcówka filmu raczej nie daje możliwości
by nagrać kontynuację w dobrym stylu. Bo tak - Jason już przecież
dowiedział się wszystkiego o projekcie treadstone i swoim zwerbowaniu
do służby, czyli czego tu więcej szukać. Pomścił już bliskich
i zaspokoił swoje pragnienie zemsty. A do agencji nie wrócił,
więc nowej ciekawej misji zleconej do wykonania też nie będzie.
Jeżeli zaś chodzi o Greengrassa to jego film Green Zone
uważam za udany.
I na koniec jak można było zmiksować piosenkę Mobiego.
Z tego co wiem to Moby miksuje, kiedy jego miksują wychodzi
to słabo.
4/10.