Typowy sensacyjniak z głupimi wstawkami hakerskimi, migającymi cyferkami na ekranach itp. Może jako człowiek IT jestem uwrażliwiony na takie rzeczy, ale dzięki temu mogę zauważyć, że ten film/książka jest w gruncie rzeczy oparty na bzdurach. Chyba, że to sci-fi miał być :P
Dodam, że jakiegokolwiek aktorstwa to się w tym obrazie nie uświadczy. Szczególnie słabo wypadła Vikander, była tak płaska i bez wyrazu, że jej rolę równie dobrze mógłby zagrać taboret.
Głupoty hakerskie w tym filmie przebijały mocno średnią, do cholery to przecież kontynuacja świetnej trylogii, a nie tylko jakiś kolejny sensacyjniak. Spaprali ten film. Sam Damon wypadł w tym filmie tak że mógłby go zastąpić, ktokolwiek inny. Nie wiem może mogli zrobić lepiej jakiś sequeal z Rennerem.