Cóż dla mnie Jay i Cichy Bob to postacie drugoplanowe dodające pikanterii filmom Smitha, stanowiące chwilową odskocznie od fabuły, a zarazem w niej uczestniczące. Postawienie tych postaci w pierwszym planie spowodowało nadmiar kiczu, głupoty i całej reszty trików towarzyszących komediom o niskim, szablonowym, prymitywnym humorze.