po jayu & kevinie smithie nie spodziewalam sie IQ 140 i w pelni swiadoma wybralam sie 'do kina' [tak, na takie filmy sie chadza do kina ;-)]. spodobalo mi sie kilka watkow [hehe, zgadnijcie;-)] ale generalnie to idealna propozycja na finisz 'ciezkiego tygodnia pracy', wylaczenie szarych komorek przez wiekszosc czasu trwania 'Jaya'. mimo wszystko, w karnawal sa lepsze rzeczy do robienia :-)