film bardzo średni, niby jakieś takie 'artystyczne' ujęcia kamery, zabawa z paletą barw itp ale jakoś to takie wszystko nijakie, w filmie prawie nic się nie dzieje, nie ma na czym oka czy myśli zawiesić...reklamowanie się jako post-apo na plakacie to jakiś żart, na pewno film ma swój klimat i własny styl ale mi nie przypasowało..
do takich dzieł jak the road czy 28 days later nie ma startu...5/10
ps. może dałbym oczko wyżej ale ta debilna scena ze skaleczeniem wywołała u mnie gromki śmiech a za drugim razem to już tylko uśmiech politowania...tanioszka..