Już na wstępie warto napisać, że film jest bez wątpienia jedną z najlepszych produkcji 2011 roku (a nawet i ostatnich lat). Od dawna żaden film nie poruszył mnie w taki sposób, w jaki zrobił to "One Day".
Co do zakończenia filmu, jest ono wprost genialne. Nie bez powodu ostatnia scena to flashback do początku znajomości bohaterów. Emma ginie w wypadku, jednak ostatnie słowa w filmie to te, kiedy Dexter mówi, iż jeszcze się spotkają. Emma odpowiada, że jest tego pewna. Warto zaznaczyć, że "One Day" w angielskim oznacza również "Pewnego dnia". Dostrzec można morał filmu - prawdziwa miłość nie ma granic, nawet śmierć nie jest w stanie jej zgasić. Prawdziwa miłość przetrwa wszystko. Piękne.