Pewna kobieta postanawia odnaleźć swoją drogę jeżdżąc po świecie z kieszeniami wypchanymi gotówką, którą nie wiadomo skąd ma. Na jej drodze staje zaskakująco dużo dobrych ludzi, a nowi kandydaci do wspólnego życia niemal ustawiają się w kolejce. Żadnych zmartwień bohaterki, cierpi jedynie na wrodzony infantylizm i zdecydowane niezdecydowanie. Nie wzbudza sympatii, film dłuży się w nieskończoność. Ratują go niezłe krajobrazy, smaki innych kultur, szaman i chłop z końca filmu.