PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=382375}

Jedz, módl się, kochaj

Eat Pray Love
2010
6,2 84 tys. ocen
6,2 10 1 84073
4,5 19 krytyków
Jedz, módl się, kochaj
powrót do forum filmu Jedz, módl się, kochaj

Na wstępie zaznaczam że jest to wyłącznie moje zdanie :).
Jeśli podobała Ci się książka, to rozczarowanie filmem masz gwarantowane.!!! Nie jestem pewien czy autorzy scenariusza czytali tą samą autorkę co ja, bo film ten nie ma nic wspólnego z inteligentnym pisaniem i ciekawymi przemyśleniami Gilbert. Wiele fajnych scen zostało pominiętych, masa z nich przeinaczona, a wszystko maksymalnie ztrywializowane. Klimatu książki całkowicie brak. Włochy totalnie pozbawione smaku, dosłownie i w przenośni. Przemiana duchowa w Indiach tragicznie przedstawiona i maksymalnie spłycona. A Bali oparte głownie na wątku miłosnym, bez świetnych obserwacji społeczności, jakie zawarte były w książce. Autorzy filmu znacznie przyśpieszyli wiele wątków, tracąc przy tym na klimacie i pomijając wiele fragmentów wnoszących lepsze zrozumienie jak i głębie do książki. Zostawili głównie jej powierzchowną stronę i w dodatku postanowili dodać do niej trochę własnych wątków i interpretacji, co w moim mniemaniu jeszcze bardziej wszystko spieprzyło. Cytując więc Wojewódzkiego film ten ma tylko jedną wadę, nie ma żadnych zalet :). Zdecydowanie nie polecam ....

ocenił(a) film na 6
deks

Film może nierewelacyjny (za bardzo się ciągnął), ale można obejrzeć. Książkę czytałam parę m-cy temu i przyznam, że mnie wciągnęła. Dużo ciekawostek o innych kulturach. Mając w pamięci tekst, też myślałam, że twórcy filmu zaczerpnęli tylko myśl przewodnią. Tak więc książka ląduje w dziale: ulubione, film: niezłe.

ocenił(a) film na 1
deks

Książka świetna, na prawdę warto przeczytać, wyobraźnia rozkręca się na całego, czytałem tą książkę jak było zimno szaro smutno i deszczowo, a móc przenieść się dzieki tej książce do słonecznego Rzymu, Indii czy Indonezji to na prawdę świetne uczucie, ile humoru w tej książce, na prawdę polecam. A teraz co do filmu to NUDA PANIE !!!!!!, nie dość że trwa 2 godziny, wg mnie aby całą książkę zekranizować potrzeba by paru godzin jak słynną pierwszą najlepszą filmową wersję W pustyni i w puszczy:). Reżyser podjął się trudnego zadania i nie spełnił swojej misji co do J M i K. Wszystko pozmieniane, ale poza tym to lipna gra aktorska jakoś tak łatwo wszystko i nie wiem do kogo oni adresowali ten film do dziecka czy coś, jeszcze raz nuda, zdecydowanie nie polecam !!!!!!

ocenił(a) film na 6
Hadrian

Bez przesady, książka również jakimś arcydziełem nie jest, w niej też wielokrotnie pojawiały się nudne momenty! Często odkładałam ją na jakiś czas po tym jak wynudziłam się na kilku poprzednich stronach. Myślę, że tak jak w filmie tak w książce najciekawsza była część o Bali :). Oba dzieła miały nudne momenty, nie wyobrażam sobie żeby wciągnęli do niego resztę nudnych książkowych fragmentów, więc myślę, że to akurat w tym przypadku dobrze, że trochę pozmieniali i poobcinali. Gdyby zekranizowali książkę słowo w słowo to by dopiero było nudne!