PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=93761}

Jeniec: Tak daleko jak nogi poniosą

So weit die Füße tragen
2001
7,8 76 tys. ocen
7,8 10 1 76039
7,2 4 krytyków
Jeniec: Tak daleko jak nogi poniosą
powrót do forum filmu Jeniec: Tak daleko jak nogi poniosą

Po pierwsze: wreszcie film, w którym Rosjanie są tymi najgorszymi, co zgodne jest z moją "tradycją rodzinną" (słuchajcie głosu Waszych Babć i Dziadków) i lekturami (choćby "Na nieludzkiej ziemi")... -mimo całej wiedzy o Niemcach i obozach to Rosjanie wyrządzili mojemu narodowi więcej krzywd.

Po drugie: doskonale zrealizowany film drogi - mój ulubiony gatunek!!

Po trzecie: Złość, że mimo tak wielu naszych ofiar to Niemcy nakręcili tak wspaniały film. My się boimy chyba urazić Rosjan...

jupiler

Po pierwsze: ja nie miałem dziadka w Wermachcie... :D

użytkownik usunięty
jupiler

Nikt nikogo nie boi się urazić, na podstawie jednego filmu wojny się nie wywoła. Rosjanie czynili to co czynili bo śmiertelnie się bali Stalina, Niemcy zabijali bo wierzyli w to co robili.

Moim zdaniem film absolutnie nie zasługuje na "DZIESIĄTKĘ" takie ocenianie na podstawie argumentu że film ukazuje że "Rosjanie są tymi najgorszymi" to totalna pomyłka. Ja dałem mu 3 bo dla mnie jest słaby. Słuchasz swoich dziadków ponieważ przeżyli piekło od strony Rosjan. Inny ktoś napisze odwrotnie po wysłuchał dziadków którzy przeżyli piekło od strony Niemieckiej.

Nie rozumiem też że na podstawie jednego filmu wielu ludzi zmienia opinie o Niemcach, niech Ci ludzie sobie obejrzą Listę Schindlera to może im się odkręci.

Dobry Niemiec to martwy Niemiec.

użytkownik usunięty

"Rosjanie czynili to co czynili bo śmiertelnie się bali Stalina, Niemcy zabijali bo wierzyli w to co robili."

Chyba z choinki się urwałeś? Większosć czerwonoarmistów to i owszem, ciemni chłopi i robotnicy. Ale znaczna część z nich szczerze wierzyła w komunizm i kochała towarzysza Stalina.
Z kolei w wermachcie było wielu porządnych ludzi którzy nie chcieli walczyć.
Jeśli chodzi o poziom brutalności - to trudno mi się wypowiadać, ale nie sądzę żeby jedni od drugich wiele się różnili. Natomiast tortur gestapowcy uczyli się od NKWD (w czasie ścisłej współpracy, przed inwazją na ZSRR).

ocenił(a) film na 4
jupiler

Hmmm, powołujesz się na lektury ... A co powiesz na "Opowiadania" Borowskiego, "Medaliony" Zofii Nałkowskiej, "Zdążyć przed Panem Bogiem" Hanny Krall? Opowieści mojego dziadka nie posłucham, ponieważ pewnego dnia, około 40 lat przed moimi narodzinami, zafundowano mu wycieczkę na Syberię, z której już nie wrócił. To jednak nie zmienia faktu, że stwierdzanie iż "Rosjanie są tymi najgorszymi" jest nieuzasadnione. Dla naszego pokolenia (choć nie wiem ile masz lat) to wszystko to jedynie historia, lecz istnieją obok nas pomniki, któe nie pozwalają o tej historii zapomnieć. Mieszkam w Lublinie, mieście, w którym znajduje się niezaprzeczalny dowód hitlerowskiego obłędu i WYRAFINOWANEGO okrucieństwa - Muzeum na Majdanku. Nie wiem czy kiedykolwiek byłeś w takim miejscu. Nikt mi nie wmówi, że Niemcy byli bardziej miłosierni od Rosjan. Nie wiem, kto Twojemu narodowi wyrządził więcej krzywd (i nie wiem co to za naród), wiem tyle, że Polaków maltretowali zarówno Ci ze wschodu jak i z zachodu.

Odnośnie filmu: zaczynał się dość ciekawie, lecz w pewnym momencie wszystko padło. Powiało w nim propagandą, ponadto momentami był nieco naiwny i "wygładzony". Sama historia miała pewien potencjał, ale niestety nie został on wykorzystany. To tyle, ode mnie 4/10.

woooow

Trochę zbyt impulsywnie podszedłem do tematu, to racja. Co do lektur większość z w.wym. czytałem, w Lublinie, Oświęcimiu, Gross Rosen byłem. Piekło było, owszem, niezaprzeczalne z obu stron, czego jestem świadom. Jednak Niemcy przyznali się i ich historia jest lepiej poznana niż rosyjska. Ma to wpływ na nasze odczucia. Rosjanie negowali bardzo długo swoje zbrodnie i dlatego tak impulsywnie podchodzę do wszelkiej komercyjnej twórczości związanej z tematyką zbrodni sowieckich, trwających przecież o wiele wiele dłużej i na większą skalę. Może ten film trąci naiwnością a la western, ale przez to trafia do szerszej rzeszy ludzi na świecie a nie tylko u nas.
Dlatego przesadziłem z oceną...
Moje antyrosyjskie nastawienie związane jest z przekonaniem, że nie jesteśmy "doedukowani", bo przez dłuższy okres był to u nas temat zakazany(to też im zawdzięczamy). Przez większość czasu Rosjanie świadomie milczeli, bo tzw.: "śmierć przez zamilczenie" to najlepszy sposób by zapomnieć i uznać sprawę za niebyłą.