Film mi się podobał ,lecz gdyby to był dramat historyczny ocena natychmiastowo poleciałaby w dół , a że jest to film między innymi przygodowy pozostaje przy takim słabym 8/10.
Możliwe spoilery:
Uzasadniam to ,tym iż film jak najbardziej fajnie się oglądało były emocje ,w miarę dobrze pokazane co przeżywa człowiek sprowadzony do ostateczności.Jego ból ,cierpienie tęsknota głód ,potrzeby fizyczne jak i duchowe.
Muzyka również na poziomie trafnie dopasowana.
Jednak miał też i minusy ten film mianowicie ,niektóre przejścia z jednej akcji do drugiej wydawały się nader sztuczne ,takie sztywne, jak np zrzucenie z skarpy Klemensa ,leży w śniegu wilki już go chcą zagryźć i nagle przychodzi ratunek.
Rozumiem,że taka sytuacja mogła być jedna czy dwie ,jednak podobnych wydarzeń w filmie było trochę więcej.
No za duży łut szczęścia jak dla mnie ,żeby na pomocnego żyda trafić ,który nagle umiera wypowiadając cudowne słowa ,wolę każdemu pomóc oprócz was. No to już zaleciało naprawdę na niemiecką produkcję :)
I końcowa epicka scena na moście .
Jednak biorąc pod uwagę całokształt , film ogląda się naprawdę bardzo dobrze, na pewno nie będziemy się nudzić , wyróżnia się i myślę ,że warto go zobaczyć.