4/10 Czemu tak nisko? Film jak dla mnie trochę naciągany :/ Facet ucieka taki kawał drogi (sami przyznajcie) i goni go ten cały sowiecki towarzysz - nie przekonuje mnie to. Wybaczcie ale Syberia jest tak ogromna że dla mnie to nie do pomyślenia. Potem w Iranie zjawia się wujek by wyciągnąć naszego bohatera z więzienia. Na koniec szczęśliwie wraca do Niemiec gdzie czeka na niego żona i dzieci. Może i wzruszający film ale jak dla mnie fabuła jest zbyt naciągana i nie przypadła mi do gustu. Duży plus za piękne stroje (koczownicza osada na Syberii i miejscowość w Azji Środkowej) i śliczne krajobrazy.
jak można ocenić twoja wypowiedz 4/10?
film na podstawie książki, większe cuda się zdarzały np "Wróg u Bram"
bardziej proszę się zapoznać ze światem i zapraszam do przeczytania Książki Josefa Martina Bauera
"Wybaczcie ale Syberia jest tak ogromna że dla mnie to nie do pomyślenia" przecież byli ludzie, którzy wracali z Syberii, nie rozumiem Cie...
po za tym właśnie trzeba ocenić film po przeczytaniu książki, ponieważ jest on zrobiony na jej podstawie. 8,5/10
Czy film, który jest oparty na podstawie książki mają prawo oglądać tylko i wyłącznie ludzi którzy ową książkę przeczytali? Bo mi się wydaje że chyba nie . . . Ja książki nie czytałem więc moja wypowiedź, jest wypowiedzią człowieka który po prostu obejrzał tylko film i mówię szczerze że nie spodobał mi się choć podchodziłem do niego z dużym entuzjazmem. Odnośnie tej Syberii to albo ktoś źle zrozumiał albo ja źle przekazałem co miałem do przekazania, ponieważ chodziło mi o to że Syberia jest tak duża i dziwne jest dla mnie że ten mężczyzna który ścigał naszego bohatera przebył taki kawał drogi żeby go odnaleźć, tym bardziej że facet musiał wiele dni wędrować pewnie pieszo po różnych bezdrożach. Wiem że wielu ludzi wracało z Syberii i tego nie neguje.
Proszę czytać wypowiedź ze zrozumieniem, powtórzę jeszcze raz: dziwną sprawą jest dla mnie że główny bohater został odnaleziony po przebyciu tylu kilometrów, w końcu Syberia to wielkie pustkowia i strasznie duży teren no ale gdyby nie został odnaleziony to film by raczej sensu nie miał. A co do kolegi powyżej - dobrze że ty jesteś mądry a na przyszłość jak sugerujesz komuś głupotę to chociaż może napisz czemu. Niesamowicie mnie wk***ia gdy ktoś wyrazi zdanie i jest mieszany z błotem, każdy ma prawo wyrazić swoją opinię i każdy może się z nią nie zgadzać ale nie w takim sposób kolego. Peace!
Weiner ten film jest na podstawie prawdziwych wydarzeń
Jakis Polak też prysnął z łagrów:)
Tak,zgadzam się z giovanni50 :) Co do filmu-popłakałam się po 10 minutach. Wzruszający-gooorąco polecam!
"Proszę czytać wypowiedź ze zrozumieniem, powtórzę jeszcze raz: dziwną sprawą jest dla mnie że główny bohater został odnaleziony po przebyciu tylu kilometrów, w końcu Syberia to wielkie pustkowia i strasznie duży teren no ale gdyby nie został odnaleziony to film by raczej sensu nie miał. ."
Sprawdź w wyszukiwarce "Witold Gliński". Uciekł z łagru na Syberii i doszedł aż do Indii, to około 8.000 km. Niesamowita sprawa, na dodatek historię jego ucieczki przywłaszczył sobie Sławomir Rawicz, który wydał ją w książce pt. "The Long Walk". Dopiero niedawno ta oszustwo wyszło na jaw. To, że coś ci się wydaje nieprawdopodobne, nie znaczy, że nie jest możliwe. :P
Ja też uważam przedstawione fakty za mało prawdopodobne....
Ale nie chodzi mi tu o samą ucieczkę, a o tego wysokiego rangą ruskiego który go ścigał... Nie mogę tego pojąć, czy on innych zajęć nie miał, nie powinien pilnować żeby następna osoba mu nie nawiała z obozu? Pokonywał tysiące kilometrów, żeby dopaść jakiegoś nic nie znaczącego Niemca... Rozumiem wysłać pościg, poinformować odpowiednie służby, ale żeby ganiać za gościem po całym świecie?
Warto przeczytać książkę Anne Applebaum - GUŁag... po jej przeczytaniu nic już nie zdziwi jeśli chodzi o łagry.
ten film jest na podstawie książki która opisuję autentyczne losy żołnierza wermachtu. A po dwa to chyba nie wiesz co to znaczy wola przetrwania
Aktor grający Kamieniewa ... Po prostu Boski :))
Jeniec.. Mój ulubiony film , razem ze Skazani na Shawhank ;D
Pozdrawiam i polecam innym ;)
Generalnie zgadzam się z Tobą...
Historia przedstawiona w FILMIE (nie wypowiadam się o książce!) jest mało realistyczna. Nie mówię o "ucieczce" jako takiej ale o całej serii nieprawdopodobnych sytuacji. Różnych zdarzeń, przypadków kręconych "na siłę" i "bez wyczucia". Krótko mówiąc scenariusz i reżyseria są słabe. Gra przeciętna (główny bohater) lub słaba w wykonaniu wielu pozostałych aktorów. Zdjęcia - nie powalają (a mogłyby:]).
Film, jak wiele innych (dłuższych!) seriali może się podobać mało wymagającemu widzowi. Moim oczekiwaniom nie sprostał - 3 do 4/10 to max.