Streisand jako reżyser - tego jeszcze nie było, debiut udany moim zdaniem, nie chodzi tu jednak o samą historię, bo ta była taka dość ciekawa, ale nie porywająca specjalnie; realizacja jednak dobra, świetne zdjęcia, scenografia no i ostatni z plusów - muzyka i głos samej Barbry, ale o tym nie trzeba wspominać, bo wiadomo, że jest doskonały
Moja ocena: 7/10